Flash mob w służbie zbrodni, czyli zamieszki po amerykańsku [wideo]
W Wielkiej Brytanii nie dzieje się dobrze, ale USA również mają swoje zorganizowane grupy młodocianych rabusiów. Na szczęście Amerykanie nie podpalili sklepu. Udało im się natomiast uwinąć z rabunkiem w mniej niż minutę.
18.08.2011 | aktual.: 11.03.2022 11:07
W Wielkiej Brytanii nie dzieje się dobrze, ale USA również mają swoje zorganizowane grupy młodocianych rabusiów. Na szczęście Amerykanie nie podpalili sklepu. Udało im się natomiast uwinąć z rabunkiem w mniej niż minutę.
Do kolejnej flashmobowej akcji, wykorzystanej w niecnych celach, doszło w Germantown w stanie Maryland. W sobotnią noc, o godzinie 1:47, grupa około 30 młodych ludzi weszła do sklepu sieci 7-11 i rozpoczęła rabunek. Wszyscy uczestnicy akcji doskonale wiedzieli, co mają robić. Po upływie niecałej minuty opuścili sklep, nie płacąc za wyniesione towary.
Fakt, że wszyscy intruzi zaczęli kraść jednocześnie, niemal całkowicie sparaliżował obsługę. Co gorsza, choć pracownik sklepu uruchomił cichy alarm, to policja czekała z interwencją do momentu, aż wszyscy rabusie opuszczą sklep. Mało tego, służby porządkowe uznały to za zwykłą kradzież sklepową.
Co jeszcze łączy amerykański rabunek z brytyjskimi zamieszkami? Również w tym przypadku do zorganizowania akcji posłużono się podobno Internetem. Mnie najbardziej przeraża jednak brak zdecydowanej interwencji ze strony policji.
Flash mob nie po raz pierwszy został wykorzystany w celach rabunkowych. Tylko w tym roku już kilka razy doszło do podobnych wypadków. Ostatnio 19-osobowa grupa młodych Afroamerykanów okradła sklep odzieżowy sieci G-star. Ta nowa, internetowo-złodziejska tendencja zaczyna być standardem. Wśród środków zaradczych stosowanych przez policję w USA znalazło się między innymi wprowadzenie godziny policyjnej dla nieletnich.
Niestety, ale fakt wykorzystania Internetu do organizacji rabunku daje kolejne argumenty zwolennikom inwigilacji sieci. Miejmy nadzieję, że w Polsce nie dojdzie do podobnych wydarzeń.
Źródło: Your black world • CNN