HP Omen X Desktop: high-endowy komputer do gier w nietypowej obudowie

HP postanowiło zerwać z wizją obudowy w pionie lub poziomie, stawiając na mocno roświetlony LEDami sześcian, przechylony i umieszczony na podstawce. W rezultacie uzyskano nie tylko nietuzinkowy wygląd, ale lepszą cyrkulację powietrza od dołu ku górze konstrukcji. Niestety odbiło się to także na gabarytach konstrukcji, a na Omena trzeba przygotować zaskakująco sporo miejsca.

Wnętrze podzielono na trzy komory, przeznaczone na: zasilanie, dyski twarde oraz płytę główną (nie większą niż microATX) z podzespołami. Obudowę od początku tworzono pod kątem częstej ingerencji w zawartość, a jej otwieranie i podmianę podzespołów uproszczono do maksimum. Świadczy o tym m.in. wydzielony schowek, skrywający… śrubokręt oraz zapasowe śruby.

W wersjach kompletnych i gotowych do użycia natychmiast po zakupie, znajdziemy m.in.:

• karty NVidia GeForce GTX 1060(http://balcerzak.gadzetomania.pl/58574,nvidia-geforce-gtx-1060)-1080 oraz AMD serii RX lub R9 Fury X (również w SLI),
• procesory Intela 6. generacji i7 z odblokowanym mnożnikiem,
• do 32 GB pamięci RAM typu DDR4,
• dyski SSD do 512 GB i HDD do 3 TB (hot swap, do 4 szt. max.),
• zasilacz o mocy nawet 1500 W.

Na tym jednak możliwości się nie kończą, gdyż obudowa oferuje znaczne możliwości dalszych modyfikacji wnętrza. HP nie zapomniał także o entuzjastach chłodzenia cieczą: w komorze płyty głównej znajdziemy trzy wentylatory i radiatory w wymiarze 120 mm. Zawczasu przemyślano również organizację okablowania, które poprowadzone w intuicyjny sposób ułatwia montaż podzespołów i poprawia obieg powietrza w obudowie.

Oferując spore możliwości ingerencji i modyfikacji HP nie ograniczył oferty wyłącznie do gotowych komputerów. Do sprzedaży trafi także sama obudowa, choć w dość wysokiej cenie 600 $. Naturalnym wydaje się więc pytanie o koszt złożonych desktopów, skoro już obudowa Omena na tyle nadweręża budżet. Najprostsza wersja, obejmująca m.in. Radeona RX480, 8 GB RAM, SSD 256 GB oraz HDD 2 TB to obecnie wydatek rzędu 1799 dol. Na taki sprzęt pozwolą więc sobie jedynie zamożniejsi entuzjaści komputerowych unikatów.

Otwartą pozostaje kwestia czy pozostali producenci zainspirują się tą i podobnymi jej próbami złamania utartych schematów w projektowaniu komputerowych obudów. Idea jest przecież słuszna – w poszukiwaniu poprawy w komforcie użytkowania i skuteczności chłodzenia warto wyrwać się poza znane nam ramy stojącego bądź leżącego prostopadłościanu. Rezultat może okazać się rynkowym sukcesem i naprawdę przełomową innowacją, na którą czeka wielu graczy i modderów.