Inteligentne liczniki nie wystarczą. Zaniedbano kwestię CSIRE
Polska energetyka wymaga wielu działań. Transformacja energetyczna to nie tylko stawianie na odnawialne źródła energii, ale też stosowanie nowoczesnych technologii, takich jak inteligentne liczniki prądu. Potrzebny jest też system koordynujący ich pracę.
10.08.2022 13:29
Wiele słyszy się na temat konieczności modernizacji polskiego systemu energetycznego. Ma on wiele wad. Począwszy od tego, że opiera się w dużej mierze na starych elektrowniach węglowych, przez niemodernizowaną latami sieć przesyłową, aż po kwestię cyfryzacji opomiarowania odbiorców.
Poszczególni operatorzy sieci dystrybucyjnej prowadzą już działania w kierunku wymiany urządzeń pomiarowych na nowoczesne, inteligentne liczniki energii elektrycznej. Jednak do wykorzystania pełni ich możliwości konieczna jest integracja z Centralnym Systemem Informacji o Rynku Energii. Ta musi dokonać się do 1 lipca 2024 roku i objąć wszystkich uczestników rynku.
Problem w tym, że jest to naprawdę trudne przedsięwzięcie, któremu nie nadano dotychczas statusu zadania priorytetowego. Choć wydaje się, że czasu na realizację integracji systemu jest wiele, tak naprawdę, ze względu na skalę tego zadania, konieczne jest szybkie działanie.
- Dość odległy wydawałoby się termin wprowadzenia systemu CSIRE i integracji z nim, a ponadto sam środek sezonu urlopowego, nie działają na korzyść graczy rynkowych. Usypiają ich czujność i sprawiają, że nie ich ocena ryzyka związanego ze zbyt późną reakcją jest po prostu niedoszacowana - tłumaczy Jakub Kazek, New Business Developer ds. Integracji Systemów w Unity Group.
Zdaniem Jakuba Kazka, przedsięwzięcie o takiej skali wymaga wielomiesięcznych przygotowań. Już teraz powinny być prowadzone liczne analizy i rozmowy na temat finalnego kształtu integracji.
- Na rynku tak skomplikowanym jak rynek energetyczny taki projekt jest wyjątkowo wymagający i potrzeba znacznie więcej czasu i uwagi, by wdrożyć go z sukcesem. A czas na działanie jest właśnie teraz. Tylko odpowiednie decyzje podjęte odpowiednio wcześniej, czyli już w nadchodzących miesiącach przełożą się na efekt, na który liczą uczestnicy rynku i regulator - dodaje Kazek.
Cyfryzacja energetyki
Polski sektor energetyczny ma spore zaległości w kontekście cyfryzacji. Jednak ze względu na coraz większą potrzebę kontroli i monitorowania procesów w nim zachodzących, konieczne są inwestycje w tak zwane inteligentne sieci i inteligentne liczniki. Całość ma spajać CSIRE. Dzięki usprawnieniu procesów na rynku energetycznym korzyści mają odczuć odbiorcy, sprzedawcy i dystrybutorzy energii, a także regulator.
Uczestnicy rynku energii muszą zapewnić możliwość sprawnej wymiany danych z CSIRE, zachowując przy tym wysokie standardy bezpieczeństwa i wysoki poziom niezawodności. Konieczne jest także zapewnienie ciągłości działania. Te aspekty sprawiają, że zadanie jest trudne, ale według ekspertów zajmujących się integracją systemów, główny problem może pojawić się gdzie indziej.
Zobacz także
- Niewątpliwie kluczowym wyzwaniem w tym procesie jest ogromny zakres wymiany danych. Duże natężenie komunikatów – choćby z inteligentnych liczników energii – to istotne wyzwanie przy integracji z systemem CSIRE. Aplikacje obsługujące tę integrację powinny uwzględniać obsłużenie takiej liczby komunikatów oraz umożliwiać skalowanie. Warto wybrać więc rozwiązanie z łatwo konfigurowalnymi ustawieniami skalowania tak wertykalnego jak i horyzontalnego, co ułatwi obsługę dużego wolumenu danych - zwraca uwagę Jakub Kazek z Unity Group.
Obecnie projekt CSIRE znajduje się na etapie wyboru wykonawcy, a co za tym idzie - wciąż nie istnieje pełna specyfikacja techniczna systemu, ani opis jego integracji. Do przeprowadzenia tego procesu potrzebni są doświadczeni integratorzy, którzy dostarczą komponent integracyjny (konektor) odpowiedzialny za odciążenie pozostałych systemów danej organizacji. Ze względu na braki w dokumentacji, zaprojektowanie konektora nie jest możliwe.
Najwyższy czas na przyspieszenie prac nad integracją systemów. Jeśli działania nie zostaną podjęte dostatecznie szybko, może to doprowadzić do nerwowego działania, byleby zdążyć zakończyć prace w terminie. Przy operacji tej skali znacznie zdrowiej byłoby przemyślanie stawiać każdy kolejny krok.
Karol Kołtowski, dziennikarz Gadżetomanii