Lenovo Yoga Book: połączenie laptopa, tabletu i tradycyjnego notatnika. To hybryda wymyślona na nowo!
Lenovo pokazało wyjątkowy sprzęt. Hybryda Yoga Book łączy najlepsze cechy nie tylko laptopa i tabletu ale również zwykłego, papierowego notatnika. Można po niej szkicować zwykłym ołówkiem!
01.09.2016 | aktual.: 10.03.2022 09:26
W czasie, gdy kolejni producenci rezygnują z tabletów, Lenovo zaskakuje wprowadzając do oferty sprzęt, będący ciekawą próbą wyjścia poza ramy, jakie 6 lat temu nakreślił pierwszy iPad. Przez lata różni producenci oferowali płaskie, z reguły czarne tabliczki z dotykowym ekranem, niemal za każdym razem traktując nas jak idiotów, którym można bez końca powtarzać, że kolejny, niemal identyczny tablet to coś wyjątkowego.
Były co prawda próby zerwania z tabletowym standardem, ale zakończyły się niepowodzeniem. Pamiętacie jeszcze Sony Tablet P, czyli tablet z dwoma ekranami, składany niczym etui na okulary? Sprzęt ten nie odniósł sukcesu, ale - w przeciwieństwie do innych producentów - Sony przynajmniej próbowało.
Jak odróżnić się od konkurencji?
Obecnie chyba tylko seria tabletów Yoga wyróżnia się wyprofilowaną, półokrągłą krawędzią, ułatwiającą trzymanie tabletu jedną ręką. I to właśnie Lenovo postanowiło po raz kolejny zaryzykować i zaprezentowało sprzęt, który zrywa z utartymi schematami.
Lenovo Yoga Book to połączenie tabletu, laptopa i tradycyjnego notatnika. Dwie pierwsze funkcje znamy dobrze z wcześniejszych modeli, w których zastosowano cieszący oczy, kunsztowny zawias, już na pierwszy rzut oka wyróżniający ten sprzęt od konkurencji.
Płaska tabliczka zamiast klawiszy
Tym razem Lenovo poszło o krok dalej. Yoga Book nadal ma charakterystyczny zawias, ale łączy on ekran z… No właśnie, tu zaskoczenie – z płaską, czarną powierzchnią, na której - gdy potrzebujemy klawiatury - wyświetlają się pola, przypisane poszczególnym klawiszom.
W teorii to bardzo zły pomysł; w końcu gdy trzeba napisać więcej, niż parę zdań, fizyczne klawiatury z wystającymi przyciskami wydają się niezastąpione. Lenovo przedstawia jednak badania, z których wynika, że użytkownicy – zwłaszcza młodsi – potrafią bieglej pisać na klawiaturach ekranowych, niż na tych z fizycznymi przyciskami.
Firma przekonuje, że dzięki programowemu wspomaganiu wydajność pisania na niewielkiej, płaskiej klawiaturze dorównuje wydajności osiąganej na pełnowymiarowej klawiaturze z fizycznymi przyciskami.
Halo Keyboard i tablet graficzny
Kluczowy dla uzyskania takiego wyniku wydaje się fakt, że płaska klawiatura, nazwana przez Lenovo Halo Keyboard, może być wyposażona we wszystkie te mechanizmy jakie znamy z klawiatur ekranowych, czyli np. przewidywanie słów czy korygowanie błędów, wynikających z niedbałego przyciskania klawiszy.
To jednak nie koniec zaskoczeń – pozostała przecież jeszcze funkcja notatnika. Dzięki temu, że klawiatura jest płaską płytką, możemy potraktować ją jak wielki tablet graficzny, na którym rysikiem Wacoma (pasywny – nie wymaga ładowania) możemy szkicować czy robić odręczne notatki. Co ciekawe, na Halo Keyboard możemy również położyć zwykłą kartkę papieru i użyć zwykłego ołówka.
Brawa za odwagę!
Lenovo Yoga Book ma pojawić się w sprzedaży we wrześniu w dwóch wersjach: z Androidem i Windowsem 10, kosztujących odpowiednio 499 i 599 dolarów.
Nie sposób w tym miejscu ocenić, czy Lenovo Yoga Book okaże się sukcesem i czy pierwsze wrażenia z targów przełożą się na wygodę codziennego korzystania z tego sprzętu. Można jednak przyznać już teraz, że pokazując takie rozwiązanie Lenovo wykazało się sporą odwagą. Tę odwagę i gotowość ponoszenia ryzyka w poszukiwania nowych rozwiązań warto docenić.