Najlepsze gry o końcu świata: Tom Clancy's The Division, DayZ, S.T.A.L.K.E.R. 2 i coś jeszcze
06.03.2016 15:45, aktual.: 10.03.2022 09:52
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Gry o końcu świata, wojnie i innych mało optymistycznych zdarzeniach są niezwykle popularne. Wielbiciele takich tytułów, jak DayZ czy S.T.A.L.K.E.R. czują osobliwą potrzebę doświadczania czegoś, co w realnym świecie ich przeraża, odpycha i wprawia w pesymistyczny nastrój. Sprawdźmy, jakie gry o końcu świata już wkrótce pojawią się na dyskach naszych komputerów.
Tom Clancy's The Division
Być może czytając te słowa z niecierpliwością czekacie na dostawę swojego preordera, gdyż premiera Tom Clancy’s The Division ma mieć miejsce 8 marca. Chodzi zarówno o poczciwego PC-ta, jak i najnowsze konsole – PS4 oraz Xbox One.
W tym przypadku nie walczymy z kosmitami, mutantami czy też hordami nieumarłych. Fabuła wydaje się dość banalna, ale w swej prostocie jest… przerażająca. Dlaczego? Otóż sytuacja opisana w fabule może się wydarzyć i chyba ta ogromna doza prawdopodobieństwa pobudza naszą wyobraźnię.
Tom Clancy’s The Division - Launch Trailer [EUROPE]
Fabuła została oparta na Dyrektywie 51. Co to takiego? Otóż rozporządzenie zostało podpisane pod koniec kadencji przez prezydenta George’a W. Busha, na mocy którego, nawet w przypadkach nadzwyczajnego zagrożenia dla kraju, miała zostać zapewniona ciągłość rządów.
Zamiast wspomnianych ataków obcych i innych nietypowych stworów, postawiono na realne zagrożenie – atak bioterrorystyczny z wykorzystanie groźnego wirusa. Akcja gry zaczyna się tuż przed świętami, w dobie największych szałów zakupowych. Mnóstwo ludzi na ulicach, w centrach handlowych, w korkach – idealne warunki dla terrorystów.
Po ataku miliony ludzi wpada w panikę, zaś jej efekty łatwo przewidzieć. Wtedy do akcji wkraczamy my, wraz z ekipą tajnych agentów o nazwie The Division. Co prawda możemy grać samotnie, ale nie ukrywajmy – to gra nastawiona na kooperację i rozgrywkę online.
Taktyczne działania, wydawanie poleceń, skradanie się, chowanie się za przeszkodami i strategiczne myślenie. Żadnych bohaterskich rajdów na pozycje wroga i głupich zagrywek – to gra dla cierpliwych i zaawansowanych graczy.
Escape from Tarkov
O ile w Tom Clancy’s The DIvision zagramy już za chwilę, to na grę Escape from Tarkov poczekamy dłużej. Dużo dłużej. Ile? Być może do przyszłego roku, gdyż konkretna data premiery nie została jeszcze ustalona. Szacunkowo będzie to bieżący rok, ale zostawmy przypuszczenia i skupmy się na konkretach.
Escape from Tarkov - Official Announcement Trailer
No dobrze. Ta gra nie opowiada o typowym końcu ludzkości, ale jeśli świat ogarnięty wojną oraz walka o przetrwanie w opanowanym przez wroga mieście nie mieści się w tej definicji, to nie wiem co innego może pasować. Tak czy inaczej akcja gry toczy się w rosyjskim mieście Tarkov, które zostało odcięte od świata przez wojska Federacji Rosyjskiej i ONZ.
Gracz musi zdecydować, po której stronie chce stanąć, co wiąże się z różnym przebiegiem fabuły. Oprócz ciekawej opowieści, czekają na nas liczne zwroty akcji, zagadki, zadania poboczne oraz to, co miłośnicy takich gier lubią najbardziej – eksploracja.
A trzeba przyznać, że jest co zwiedzać! Jeśli ktoś preferuje otwarty świat rodem ze S.T.A.L.K.E.R.-a, w tej grze poczuje się jak w „domu”. Kilkanaście kilometrów kwadratowych przestrzeni, realistyczna walka z wrogami w miejskiej dżungli, skradanie się z jednego końca ulicy na drugi itp. Do tego przygnębiający klimat i poczucie ciągłego zagrożenia. Już nie możemy się doczekać!
DayZ
Polityka polityką, wojna wojną, ale czas wrócić do naszych ulubionych zombiaków. W grze DayZ, która swoją drogą już od bardzo dawna jest w fazie rozwoju, wcielamy się w ocalałego, starającego się przeżyć w świecie opanowanym przez nieumarłych.
Produkcja swoje początki miała pod koniec grudnia 2013 roku, więc okres rozwoju trwa dość długo. Miejmy nadzieję, że data premiery określona na ten rok zostanie dotrzymana.
DayZ Early Access Launch Trailer
Akcja toczy się w Czarnorusi. To rozległe na ponad 225 km terytorium postkomunistycznego kraju. W tym przypadku jednak, zamiast tradycyjnej kampanii dla jednego gracza, produkcja skupia się na rozgrywce sieciowej.
Po stworzeniu postaci, jest ona zapisywana na serwerze, dzięki czemu niezależnie od wybranego serwera gry, zawsze rozpoczynamy rozgrywkę w miejscu, gdzie skończyliśmy ostatnim razem. Cel? Bardzo prosty – przetrwać.
Oczywiście w międzyczasie wykonujemy zadania, eksplorujemy teren, udoskonalamy ekwipunek i walczymy z wrogimi osobnikami. Co ciekawe, zombie są tylko jednym z wielu zagrożeń, co więcej, nie najgroźniejszym.
Prawdziwe niebezpieczeństwo to jak zwykle ludzie, inni gracze, zaś nieumarli jedynie przeszkadzają i stanowią swego rodzaju klimatyczne tło. Możemy zdecydować się na samodzielne przetrwanie, ale w niektórych przypadkach jest to niemożliwe. Rozwiązanie? Poszukać sprzymierzeńców.
S.T.A.L.K.E.R. 2
Wokół tej gry już od jakiegoś czasu krążą plotki, zarówno pozytywne, jak i te, które z pewnością nie napawają optymizmem. Jedni twierdzą, że projekt został porzucony, inni zaś, że jest w pełni rozwoju i już wkrótce zobaczymy efekty prac.
Tak czy inaczej poprzednia część po dziś dzień jest chwalona przez fanów, zaś ogrom modów, dodatków i ciekawych opcji sprawia, że trudno tę grę odstawić na półkę.
S T A L K E R 2 First Trailer
Zona - trzydziestokilometrowa zamknięta strefa wokół terenów najbardziej dotkniętych skutkami katastrofy w Czarnobylu zarządzana przez ukraińskie ministerstwo ds. sytuacji nadzwyczajnych.
Akcja S.T.A.L.K.E.R. 2 ponownie przenosi nas do świata spowitego mgłą postnuklearnej zagłady. Jeśli ktoś grał w poprzednie części, czytał książkę Arkadija i Borysa Strugackich pt. „Piknik na skraju drogi” albo oglądał film Andrieja Tarkowskiego pt. „Stalker”, z pewnością zna i tęskni za tym niesamowitym, ciężkim klimatem, zaś słowo „Zona” kojarzy się jednoznacznie – mało przyjazne, ale wciągające miejsce.
Jeśli jednak ktoś nie zna S.T.A.L.K.E.R.-a – krótka definicja. Gra łączy w sobie elementy strzelaniny FPS z bardzo rozbudowanymi cechami RPG. Nie brakuje również wielu aspektów taktycznej rozgrywki, handlu oraz eksploracji terenu.
W nowej wersji spotkamy (miejmy nadzieję) nowy silnik graficzny, stworzony na potrzeby wielu platform (w planach oprócz PC były również konsole – PS4 oraz Xbox One).
Na co czekamy?
Wydaje się, że pierwsze dwie opisane gry, szczególnie Tom Clancy’s The Division, są najbardziej realne i niemal na wyciągnięcie ręki. Pozostałe produkcje, mimo ogromnego potencjału, mogą skończyć różnie, zaś wersje testowe oraz z tzw. wczesnym dostępem, to nie to, na co liczą gracze. A Wy? Na jaką grę czekacie najbardziej?