Okulary, które pozwalają odczytywać emocje
Niektórzy ludzie mają naturalną zdolność wyczuwania emocji rozmówcy. Inni w pewnym zakresie mogą się tego nauczyć. W 2AI labs wymyślono jednak prostszy sposób: okulary O2Amp. Wyglądają naprawdę efektownie, ale najważniejsze jest to, że pozwalają odczytywać emocje rozmówców.
04.07.2012 | aktual.: 10.03.2022 13:55
Niektórzy ludzie mają naturalną zdolność wyczuwania emocji rozmówcy. Inni w pewnym zakresie mogą się tego nauczyć. W 2AI labs wymyślono jednak prostszy sposób: okulary O2Amp. Wyglądają naprawdę efektownie, ale najważniejsze jest to, że pozwalają odczytywać emocje rozmówców.
Kiedy jesteśmy zdenerwowani, zawstydzeni, czy targają nami inne silne emocje, ma to duży wpływ zarówno na nasze krążenie, jak i na oddech. Zmienia się więc kilka różnych związanych z nimi wartości - między innymi nasycenie krwi tlenem.
To właśnie potrafią zidentyfikować niezwykłe okulary O2Amp - i "opisać" odpowiednimi kolorami:
- niebieski - zasinienie skóry wskazujące na przykład na zadławienie, ale też i na smutek czy odczuwanie zimna;
- cyjan - wskazać może na chorobę, ale także odczucie chłodu;
- fioletowy - pojawi się na przykład wraz ze złością;
- zielony - strach, ale także uczucie szczęścia albo osłabienia;
- czerwony - zawstydzenie, podniecenie, złość, agresja, lub po prostu przegrzanie;
- żółty - to szok, ale i strach lub zadowolenie, a od strony fizjologii między innymi wskaźnik utraty krwi.
Jak widać, niestety okulary O2Amp nie są zbyt dokładne i to, co pozwalają zobaczyć, trzeba jeszcze odnieść do konkretnej sytuacji. Wymaga to pewnej wiedzy o ludzkiej psychice, samo urządzenie nie da nam żadnych niezwykłych umiejętności. Ale też i nie zostało stworzone w celu sprawdzania, czy partner od pokera blefuje.
Okulary O2Amp skonstruowano z myślą o zastosowaniu ich w medycynie. Dzięki ich użyciu podczas badania lekarz znacznie lepiej zobaczy pierwsze oznaki niedotlenienia organizmu, niezbyt widoczne siniaki czy objawy związanych z krwią chorób, takich jak na przykład anemia. Urządzenie jest już testowane w kilku szpitalach i w zależności od efektów podjęta zostanie decyzja, czy wprowadzać je na stałe na rynek.