Pływa i strzela – morskie maszyny i gadżety roku 2011 [wideo]

Pierwsze dni nowego roku to okres podsumowań. I takie też będą moje kolejne wpisy w tym tygodniu. Zapraszam na subiektywny przegląd najciekawszych militarnych gadżetów wartych uwagi w 2011 roku. Aby miękko wpłynąć w nowy rok, na pierwszy ogień idą maszyny pływające i ciekawostki z nimi związane.

Pierwsze dni nowego roku to okres podsumowań. I takie też będą moje kolejne wpisy w tym tygodniu. Zapraszam na subiektywny przegląd najciekawszych militarnych gadżetów wartych uwagi w 2011 roku. Aby miękko wpłynąć w nowy rok, na pierwszy ogień idą maszyny pływające i ciekawostki z nimi związane.

Pomyślnie próby morskie zaliczyła francuska prototypowa fregata D650 Aquitaine typu FREMM. W 2011 roku zwodowano też okręt F590 Carlo Bergamini, pierwszy dla Marina Militarne. FREMM-y mają być trzonem sił nawodnych obu krajów. Dzięki modułowej konstrukcji i wachlarzowi uzbrojenia mogą zwalczać różnorodne cele. Aquitaine skonfigurowano przeciw okrętom podwodnym, a Carlo Bergamini celom lądowym (m.in. system Vulcano).

W maju Rosja wystrzeliła nowy typ morskiego pocisku balistycznego – Łajner. Pocisk na paliwo ciekłe – wg biura konstrukcyjnego – przenosi do 12 głowic termojądrowych. Zasięg to ponad 10 tys. km. Trafi na pokład atomowych okrętów podwodnych proj. 667BDRM, uzbrojonych od 2007 roku w pociski Siniewa. Dlatego pojawienie się Łajnera zaskakuje. Najwyraźniej Łajner, rozwinięcie Siniewy, będzie jej uzupełnieniem.

Rosjanie wystrzelili też z sukcesem kilka pocisków kolejnej generacji Buława dla nowych okrętów proj. 955/955A. Najciekawsza była ostatnia próba z grudnia. Okręt K-535 Jurij Dołgorukij, płynąc w zanurzeniu, odpalił z ok. 7-sekundowym interwałem 2 pociski. Po latach trudności Buława została w pełni dopracowana i właśnie przyjęta do uzbrojenia. Oficjalnie ma zasięg 8 tys. km, ale zaobserwowano test, w którym pocisk pokonał ponad 9 tys. km.

Francuski koncern DCNS zwodował korwetę L’Adroit o wyporności 1410 t, czyli nieuzbrojony demonstrator okrętów typu Gowind. W jego ramach DCNS oferuje 4 typy okrętów o wyporności do 2,5 tys. t. Mogą być patrolowcami lub korwetami wielozadaniowymi. DCNS zdobył już pierwszy kontrakt na 6 korwet rakietowych dla Malezji.

Juliet Marine Systems, za zgodą władz USA, ujawnił okręt Ghost. Ta niezwykła jednostka porusza się podobnie do wodolotów, ale wykorzystuje zjawisko superkawitacji. Dzięki temu zredukowano opory hydrodynamiczne. Ghost ma osiągać prędkość rzędu kilkuset km/godz. Ghost określany jako small waterplane area twin hull (SWATH, dwukadłubowiec o małej powierzchni styku z wodą) jest punktem wyjścia dla pełnomorskiej jednostki uderzeniowej.

W USA zwodowano też Joint High Speed Vessel (JHSV), pierwszy z 10 szybkich desantowych katamaranów.

We wrześniu kluczowe próby morskie rozpoczął rosyjski atomowy okręt podwodny K-329 Siewierodwińsk – prototypowa jednostka proj. 885 Jasień. Wyniki musiały być bardzo pomyślne. Rosyjskie MO, po twardych targach, zamówiło serię 10 okrętów. Ponieważ budowa K-329 przypadła na okres jelcynowskiej smuty, postępowała wolno, od 1993 do 2010. W tym czasie zmodyfikowano projekt, więc kolejne jednostki powstają wg nowej specyfikacji, jako proj. 885M.

Pierwsze rejsy odbył też Shi Lang. Chińczycy krok po kroku doprowadzają lotniskowiec do pełnej operacyjności. Przy pomocy ukraińskich specjalistów wyposażyli go w radary ze ścianowymi antenami z elektronicznym skanowaniem fazowym oraz napęd. Wg oficjalnych komunikatów teraz trwają prace nad systemem wyhamowującym lądujące samoloty, tzw. aerofiniszerem. Sprzedaży oryginalnego odmówiła Rosja. Shi Lang nakręcił spiralę regionalnych zbrojeń.

Holenderski oddział koncernu Thales zakończył testy zintegrowanego masztu IM400 (Integrated Mast, I-Mast) na pokładzie nowej holenderskiej fregaty typu Holland. Jednolita bryła masztu kryje szereg sensorów wkomponowanych w ściany albo osłoniętych przez radioprzezroczyste poszycie. Wyposażenie IM400 to m.in. radiolokatory SeaMaster 400 i Seawatcher oraz optoelektroniczny system Gatekeeper. I-Mast obniża sygnaturę radiolokacyjną okrętu, zapewnia 360-stopniowe pole obserwacji i prostotę eksploatacji.

Na koniec projekt cywilny, ale pływający i to jak! I do bólu gadżeciarski. Najszybsza żaglówka świata, czyli Vestas Sailrocket 2 (VSR2).