Siły zbrojne Indii. To czwarta potęga militarna świata
Indyjska armia należy do jednej z największych na świecie. Krajowy przemysł jest w stanie dostarczać zaawansowaną broń własnej produkcji, jak samoloty wielozadaniowe, czołgi czy okręty, a nawet głowice jądrowe. Z czego korzysta dziś indyjskie wojsko?
28.02.2019 | aktual.: 09.03.2022 09:07
Na linii Pakistan-Indie nie dzieje się dobrze. Nastąpiła eskalacja działań zbrojnych na granicy obu państw. "Według źródeł indyjskich przynajmniej 10 samolotów szturmowych Mirage 2000 zbombardowało bazy terrorystycznej organizacji Dżaisz e-Mohammed w Pakistanie" - pisze nasz ekspert od polityki zagranicznej, Jarosław Kociszewski.
Jakimi wojskami dysponuje indyjska armia? Wiele osób może się zdziwić, że ten orientalny kraj posiada tak zaawansowane uzbrojenie.
Lotniskowiec INS Vikramaditya
Dumą indyjskiej marynarki jest lotniskowiec INS Vikramaditya. To radykalnie zmodernizowany okręt, zaprojektowany i zbudowany jeszcze przez Związek Radziecki. Początkowo okręt był przystosowany do samolotów pionowego startu i lądowania, jednak przeprowadzona modernizacja sprawiła, że mogą z niego operować klasyczne maszyny wielozadaniowe.
W porównaniu z radzieckim pierwowzorem, wyporność indyjskiego okrętu wzrosła o jedną trzecią, do 45 400 t. INS Vikramaditya ma w hangarze 16 samolotów MiG-29K i 10 śmigłowców, przeznaczonych do zwalczania okrętów podwodnych.
Śmigłowiec szturmowy HAL Light Combat Helicopter
Lekka maszyna szturmowa wywodzi się z projektu śmigłowca HAL Dhruv, opracowanego we współpracy z niemieckim koncernem Messerschmitt-Bölkow-Blohm. Śmigłowiec szturmowy został zaprojektowany z uwzględnieniem technologii stealth – ciężko go wykryć. Do tego elementy napędu dobrano tak, aby zmniejszyć generowany hałas.
Poza atakowaniem celów naziemnych, maszyna została dostosowana do walki z mniej wymagającymi celami powietrznymi, jak np. różne drony, a także - co było jednym z priorytetów - do działania na dużych wysokościach. Po długich pracach badawczych seryjna produkcja śmigłowca ruszyła w 2017 roku.
Lekki samolot wielozadaniowy HAL Tejas
O możliwościach indyjskiego przemysłu dobitnie świadczy fakt, że Indie – jako jedno z niewielu państw na świecie – są w stanie samodzielnie opracować i wyprodukować nowoczesny samolot wielozadaniowy.
HAL Tejas to prosta i lekka maszyna, pod względem koncepcyjnym zbliżona nieco do szwedzkiego Gripena, a zarazem jeden z najtańszych samolotów tego typu na świecie – kosztuje ok. 23 mln dolarów. W ciągu najbliższych lat do indyjskich jednostek trafi 200 samolotów tego typu, w tym również w wersji dwumiejscowej. Wstępne zainteresowanie samolotami wyraziła również Malezja.
Samoloty Su-30MKI
Poza samolotami własnej produkcji, Indie użytkują również sprzęt zagraniczny, w tym ciężkie myśliwce przewagi powietrznej Su-30.
Maszyny przeznaczone dla Indii to ciekawy przykład mariażu różnych technologii – do opracowanego w Rosji płatowca włożono izraelską awionikę, dostosowując zarazem maszynę do przenoszenia indyjskiego i francuskiego uzbrojenia.
Naddźwiękowy pocisk manewrujący PJ-10 BrahMos
BrahMos to efekt współpracy Indii i Rosji, bazujący na opracowanym wcześniej w Związku Radzieckim przeciwokrętowym pocisku P-800 Oniks. BrahMos został opracowany z myślą o atakowaniu okrętów, jednak dalszy rozwój tej broni zaowocował wersjami lądowymi i przenoszonymi przez samoloty.
BrahMos ma zasięg do 280 kilometrów, waży prawie 3 tony i przenosi 300-kilogramową głowicę bojową. Ten zaawansowany pocisk może podążać do celu na dużej lub małej wysokości. W pierwszym przypadku daje to większy zasięg, ale ułatwia wcześniejsze wykrycie. W drugim - pocisk leci kilkanaście metrów nad falami, co utrudnia jego zlokalizowanie.
Czołg podstawowy Arjun
Indie produkują również własny, będący całkowicie dziełem krajowych inżynierów. Prace nad nim rozpoczęto jeszcze w latach 70., ale pierwsze egzemplarze trafiły do służby dopiero w XXI wieku. Czołg jest cięższy od wcześniejszych konstrukcji produkcji radzieckiej i brytyjskiej, eksploatowanych przez indyjskie wojsko.
Został wyposażony w 120-mm armatę, nowoczesny, wielowarstwowy pancerz i system kierowania ogniem, opracowany we współpracy z izraelską firmą Elbit. Czołg początkowo trapiły liczne usterki, ale konstrukcja jest ciągle rozwijana. Jak wynika z przeprowadzonych prób, najnowsza obecnie wersja Arjun Mk II przewyższa, zdaniem źródeł indyjskich, rosyjski czołg T-90.
Wieloprowadnicowa wyrzutnia rakiet Pinaka
Wdrażana właśnie w indyjskiej armii wyrzutnia rakiet przewozi 12 niekierowanych pocisków o zasięgu 40 kilometrów. Każdy z nich przenosi głowicę bojową o masie 100 kg. Salwa takiej wyrzutni, odpalona w ciągu 44 sekund, jest zdolna porazić obszar niemal 4 kilometrów kwadratowych.
Indyjscy inżynierowie pracują także nad ulepszoną wersją rakiet, mająca zasięg 60 km. Obecne głowice mogą przenosić do 8 typów ładunków bojowych, przeznaczonych do niszczenia różnych celów, jak czołgi czy pasy startowe.