Toshiba Qosmio F750 3D - czarny koń czy czarna owca? [test]
Z założenia miał to być laptop multimedialny z segmentu premium. Wydajny i stylowy, stworzony do rozrywki i cieszący oko. Czy producent osiągnął cel i warto zainteresować się Toshibą Qosmio F750 z ekranem 3D, który nie wymaga okularów?
20.02.2012 | aktual.: 10.03.2022 16:19
Specyfikacja, wykonanie i ergonomiaSpecyfikacja
Wypożyczony nam do testów notebook to Toshiba Qosmio F750-10L. Jej specyfikacja techniczna jest następująca:
- matryca: 15,6\ Full HD 3D (1920 x 1080, błyszcząca, LED);
- procesor: Intel Core i7-2630QM (2,00 GHz);
- pamięć RAM: 8 GB DDR3 (1333 MHz);
- dysk: Seagate Momentus XT 500 GB (7200 RPM, 4 GB SSD SLC);
- grafika: Nvidia GeForce GT 540M (2 GB GDDR3)
- złącza: 1 x USB 3.0, 3 x USB 2.0, 1 x HDMI, 1 x VGA, 1 x wejście audio, 1 x wyjście audio, 1 x Kensington Lock;
- łączność: LAN 1 Gbit, WLAN 802.11b/g/n, Bluetooth 3.0+HS;
- inne: nagrywarka Blu-ray, kamerka o rozdzielczości 1,3-megapiksela, uniwersalny czytnik kart pamięci, wbudowany hybrydowy tuner TV (DVB-T/analog), głośniki harman/kardon;
- akumulator: 6-komorowy, 48 Wh;
- OS: Microsoft Windows 7 Home Premium 64-bit.
Wartość rynkowa egzemplarza o tej konfiguracji sprzętowo-programowej to około 5000 zł. Nie jest to zatem najtańszy model w swojej klasie. Jeśli jednak mimo wszystko rozważacie jego zakup, przeczytajcie niniejszą recenzję do końca. Zapewniam, że warto to uczynić...
Wygląd, obudowa i jakość wykonania
Pełna obłości obudowa laptopa Toshiba Qosmio F750 3D jest niemal w całości biała. Wyjątki stanowią czarny spód i srebrne listwa oraz maskownica głośników, znajdujące się bezpośrednio nad klawiaturą. Całość prezentuje się moim zdaniem bardzo dobrze i jestem pewny, że znajdzie się liczne grono osób zachwyconych taką kolorystyką komputera przenośnego.
Niestety, biały lakier naniesiono na śliskie tworzywa sztuczne. Takie połączenie sprawia, że obudowa notebooka działa na zanieczyszczenia niczym magnes. Wszelkie zatłuszczenia, odciski palców, paprochy i kłaczki są na niej widoczne, a przynajmniej wyczuwalne pod palcami. Co więcej, nie do wszystkich miejsc da się dotrzeć, by usunąć brud.
Niepraktyczny design to niestety tylko jedna z licznych wad obudowy notebooka Toshiba Qosmio F750 3D. Ważąca aż 3232 gramy konstrukcja nie grzeszy również sztywnością i solidnością. Pulpit roboczy ugina się mniej lub bardziej praktycznie wszędzie. Na dodatek w wielu miejscach obudowa nieprzyjemnie trzeszczy. Spasowanie elementów również momentami pozostawia sporo do życzenia.
Podniesienie Toshiby Qosmio F750 3D za którykolwiek z rogów skutkuje nie tylko zauważalnym odkształceniem obudowy, ale i serią niepokojących trzasków. O klapie, którą można odchylić maksymalnie o ok. 135 stopni, też nie da się powiedzieć zbyt wiele dobrego. Spasowanie ramki matrycy z pokrywą jest dość kiepskie jak na notebook z segmentu premium.
Na dodatek podczas otwierania pokrywy zdarza się słyszeć delikatne skrzypienia i ciche trzaski. Centralny zawias łączący ją z jednostką centralną owszem, jest solidny i stawia duży opór, ale i tak nie zapobiega drganiom klapy po zmianie ustawienia czy otwieraniu się jej po obróceniu komputera spodem do góry. Jedynie na sztywność wieka nie można narzekać.
Po przyłożeniu dużej siły ustępuje ono nieznacznie, a na wyświetlanym obrazie nie pojawiają się żadne, nawet najmniejsze zakłócenia. Można zatem założyć, że matryca jest dobrze chroniona. Na koniec muszę wspomnieć o dość nietypowym zestawie kontrolek. Diody sygnalizujące m.in. stan pracy dysku czy zasilania podświetlają obudowę od wewnątrz w miejscu stosownego symbolu.
Wygląda to w mojej ocenie dość kiczowato, zwłaszcza że nie wszystkie LED-y są wypozycjonowane idealnie pod grafikami. Podsumowując, Toshiba Qosmio F750 3D jest gruba (37 mm), ciężka, niepraktyczna i niezbyt dobrze wykonana. Paradoksalnie biały laptop można określić mianem czarnej owcy w ekskluzywnej rodzinie Qosmio.
Rozmieszczenie portów
Toshiba Qosmio F750 3D ani nie imponuje liczbą i różnorodnością interfejsów, ani nie zachwyca ich rozplanowaniem.
Znajdujące się na lewej ściance porty USB 2.0, USB 3.0 i HDMI są tak blisko siebie, że jeden opasły pendrive podłączony do drugiego z wymienionych potrafi zablokować sąsiadujące gniazda.
Usytuowane blisko przedniej krawędzi złącza audio i port USB 2.0 (strona prawa) przeszkadzają podczas pracy.
Umieszczenie gniazd Kensington Lock, zasilania, antenowego i LAN na tylnej ściance jest dość rozsądne.
Dostęp do nich może nie jest najwygodniejszy, ale przynajmniej podłączone kable nie zawadzają. Krótko mówiąc, producent nie popisał się.
Urządzenia wejścia, wyposażenie i matrycaKlawiatura i touchpad
Najbardziej przeszkadza nietypowe położenie klawiszy funkcyjnych (delete, insert, etc.). Mimo wszystko klawiatura Toshiby Qosmio F750 3D jest jedną z najwygodniejszych i daje piszącemu naprawdę dobry feedback. Przyciski stawiają niewielki opór i mają wyraźny, średniej długości skok. Przyrząd pracuje cicho, ale silniejsze uderzenia w płytki skutkują minimalnymi ugięciami.
Listwa z przyciskami dotykowymi, znajdująca się nad klawiaturą, pozwala m.in. na aktywację/dezaktywację modułów łączności bezprzewodowej, zmianę trybu 2D na 3D i odwrotnie, regulację głośności czy zatrzymywanie i wznawianie odtwarzania. Reakcja na dotyk jest szybka i bezbłędna. W ramach obsługi multimediów zabrakło możliwości zmiany ścieżki lub klipu na kolejny/poprzedni. Cóż, taki standard panuje w Toshibie od lat...
Zlokalizowany na wysokości spacji gładzik Synaptics ma obszar aktywny o wymiarach 82 x 45 mm znajdujący się w jednej linii z podpórką pod nadgarstki. Określenie granic ułatwiają miła w dotyku faktura o bardzo dobrych własnościach ślizgowych i podświetlana belka biegnąca wzdłuż jego górnej krawędzi. Czułość i precyzja tabliczki są bardzo dobre.
Z obsługą wielodotykowych gestów również nie ma najmniejszych problemów. Funkcja PalmCheck wykrywa przypadkowe dotknięcia gładzika i zapobiega poruszeniom kursora. W panelu sterowania tabliczką roi się od użytecznych opcji i nawet najbardziej wymagający użytkownicy będą usatysfakcjonowani możliwościami konfiguracji.
Rozczarowują znajdujące się pod touchpadem klawisze funkcyjne. Stawiają one duży opór, mają głośny klik i błyszczącą, zbierającą odciski palców powierzchnię pokrytą srebrnym lakierem. Przypadłości te skutecznie zniechęcają do korzystania z nich. Na szczęście można się bez nich obyć, gdyż funkcje dotykowe działają nad wyraz sprawnie.
Wyposażenie
Kosztująca ok. 5000 zł Toshiba Qosmio F750-10L jest przyzwoicie wyposażona. Oprócz modułów WiFi b/g/n (Atheros AR9002WB-1NG) i Bluetooth 3.0+HS, gigabitowej karty LAN (Realtek) i czytnika kart pamięci na pokładzie znalazły się nagrywarka Blu-ray (Pioneer BDR-TD04A) i hybrydowy tuner TV (DVB-T/analog) z pełnowymiarowym wejściem antenowym.
Wybór interfejsów jest dość ograniczony. Nabywca ma do dyspozycji raptem 4 porty USB (w tym jeden w wersji 3.0), wyjścia HDMI i VGA oraz złącza audio. Biorąc pod uwagę fakt, że niespełna 2 lata temu Toshiba w laptopach ze średniej półki potrafiła zaimplementować gniazda ExpressCard i eSATA, uważam, że producent zrobił krok wstecz.
Zintegrowana w ramce ekranu kamera o rozdzielczości 1,3-megapiksela jest kiepskiej jakości. Przechwytywany obraz nie dość, że jest pozbawiony szczegółów i nieostry, to jeszcze ma źle odwzorowane kolory. Czerwień jest pomarańczowa, fiolet wypłowiały, moja twarz zielonkawa, a usta pomarańczowe. O ile mi wiadomo, ufoludkiem nie jestem i nie używam żadnej szminki.
Na szczęście mikrofon działa jak należy, jest czuły i w razie potrzeby jest w stanie ograniczyć zakłócenia oraz echo akustyczne, tak by rejestrowany dźwięk nadawał się do słuchania. Można zatem prowadzić rozmowy VoIP.
W multimedialnej Toshibie Qosmio F750 3D zamontowano 2 głośniki sygnowane logo harman/kardon. Mają one dobrą moc maksymalną, grają czysto i oddają oprócz tonów średnich także nieco sopranów i basów. Nie zmieni to faktu, że bez trudu można znaleźć laptopy o połowę tańsze ze znacznie lepszymi systemami audio. Od sprzętu za okrągłą sumkę należy wymagać jednak więcej niż tylko niezłego brzmienia.
Matryca
W laptopie Toshiba Qosmio F750-10L zamontowano matrycę o przekątnej 15,6", oznaczoną symbolem TOS508F. Oferuje ona rozdzielczość Full HD (1920 x 1080) w trybie 2D i HD (1366 x 768) w trybie 3D. Zastosowanie błyszczącej, mocno refleksującej powłoki sprawia, że laptop nie nadaje się do użytku ani na otwartych przestrzeniach, ani w dobrze naświetlonych pomieszczeniach. Mocne i równomierne podświetlenie LED nie jest w stanie wyeliminować uciążliwych odbić.
Wyświetlacz F750 odznacza się wysokim kontrastem statycznym, ciemną czernią, dobrze nasyconymi kolorami i dość szerokimi kątami widzenia w poziomie. Jednocześnie paleta odwzorowywanych barw jest stosunkowo uboga (ok. 85% sRGB), w pionie wystarczy niewielkie odchylenie, by spadła jasność i/lub pojawiły się przekłamania na wyświetlanym obrazie, a z bliska daje się dostrzec siatkę pikseli. Przy rozdzielczości Full HD na 15,6” coś takiego nie powinno mieć miejsca.
Toshiba Qosmio F750-10L to jeden z nielicznych laptopów pozwalających na oglądanie wideo w 3D bez konieczności używania okularów. Jest to możliwe dzięki zainstalowaniu systemu polimerowych soczewek, kamery śledzącej wzrok użytkownika i systemu kontrolującego polaryzację światła. W rezultacie do każdej gałki ocznej widza docierają inne, nakładające się na siebie perspektywy, które tworzą obraz 3D.
Zobacz także
Przynajmniej tak jest w teorii, bo w praktyce różowo nie jest. Próżno szukać głębi serwowanej przez systemy z okularami migawkowymi bądź polaryzacyjnymi. Nawet na dostarczonych materiałach trudno dopatrzeć się jakiegokolwiek 3D. Za to obraz często jest rozmyty (zwłaszcza podczas dynamicznych scen), a w statycznych ujęciach nierzadko widoczna jest siatka pikseli. Dodatkowo podczas oglądania szybko męczą się oczy.
Nie udało mi się uruchomić żadnej gry w trybie 3D. Filmy zmuszony byłem odtwarzać za pomocą playera Toshiba Blu-ray Disc Player, gdyż system z poczciwym WMP nie chciał współpracować. Ogólnie rzecz biorąc, 3D w wydaniu Toshiby jest kiepskie i kompletnie bezużyteczne. I nie jest to tylko moja opinia, lecz także kilkunastu innych osób, które nawet nie dotrwały do końca trailera Step Up 3D.
Kluczowe podzespoły i wydajnośćKluczowe podzespołyProcesor i karta graficzna
Centralną jednostką obliczeniową w laptopie Toshiba Qosmio F750-10L jest 32-nm procesor Intel Core i7-2630QM (TDP 45 W). Cztery rdzenie taktowane z częstotliwością 2,0 GHz współdzielą 6 MB pamięci cache i są wstanie obsługiwać łącznie 8 wątków w tym samym czasie (Hyper-Threading). Oczywiście w razie zapotrzebowania na większą moc obliczeniową Turbo Boost 2.0 podbija zegary nawet do 2,9 GHz.
Intel Core i7-2630QM ma zaimplementowane rozkazy SSE z 4.2 włącznie, obsługuje instrukcje wektorowe AVX i wspiera sprzętowo wirtualizację (Intel VT-x). Obsługa instrukcji AES-NI została wyłączona przez producenta laptopa, podobnie jak zintegrowany układ graficzny HD Graphics 3000, pozwalający nie tylko oszczędzać energię, ale i szybko transkodować materiały wideo dzięki technologii Quick Sync.
Za wrażenia wizualne w Qosmio F750-10L odpowiada dedykowany układ graficzny Nvidia GeForce GT 540M z 2 GB pamięci GDDR3. Układ ma 96 rdzeni CUDA i obsługuje API DirectX 11 oraz szereg technologii z CUDA, PhysX i 3D Vision włącznie. Zegary rdzenia, jednostek cieniujących i pamięci pokrywają się z referencyjnymi i wynoszą odpowiednio 672 MHz, 1344 MHz i 900 MHz.
Pamięć RAM i dysk
Toshiba Qosmio F750-10L ma zainstalowane 2 moduły RAM o łącznej pojemności 8 GB. Pracują one w trybie dwukanałowym z efektywną częstotliwością 1333 MHz i opóźnieniami CL9-9-9-24 1T. Jako że laptop obsługuje maks. 8 GB pamięci, dalsze jej rozszerzenie nie jest możliwe.
Testowany model ma zamontowany hybrydowy dysk Seagate Momentus XT o pojemności 500 GB (7200 RPM). Oprócz talerzy magnetycznych ma 4 GB pamięci NAND flash typu SLC, na które dzięki technologii Adaptive Memory są przenoszone najczęściej używane pliki w celu poprawy szybkości działania systemu. Oprócz tego nośnik ma 32 MB pamięci buforowej. Nie zabrakło też obsługi NCQ. Pamięć masową można wymienić, wystarczy zdemontować stosowną klapkę.
Wydajność w liczbach
Indeks wydajności systemu Windows 7
Wynik podstawowy wynoszący 5,9 punktu co prawda jest przypadkowy (najniższy rezultat cząstkowy), ale dość trafnie opisuje wydajność systemu w skali 1-7,9. Korekta przydałaby się jednakże notom odwzorowującym szybkość układu graficznego, które nie uwzględniają czynnika takiego jak natywna rozdzielczość ekranu.
A w tej GeForce GT 540M, czyli na dobrą sprawę mid-range’owy GPU, nie sprawdza się najlepiej. Na szczęście pozostałe sekcje nie wprowadzają nikogo w błąd, dobrze oddając wydajność systemu.
SuperPI mod 1.5 XS
Ze starym, jednowątkowym SuperPI Toshiba Qosmio F750-10L radzi sobie jak na laptop z wydajną i7 przystało. Wszystkie próbki są obliczane szybko.
Czas uzyskany dla testu 32M jest jednym z najlepszych, jakie osiągnęły notebooki z tą jednostką centralną testowane w naszej redakcji.
7-Zip 9.20 64-bit
Szybkość, z jaką Toshiba Qosmio F750-10L kompresuje i dekompresuje dane, powinna zadowolić nawet bardzo wymagających użytkowników.
Można jedynie żałować, że zainstalowana pamięć masowa, jakkolwiek jedna z szybszych, nie pozwala na wykorzystanie pełni możliwości wielordzeniowego CPU.
CineBench R10 i R11.5
Toshiba Qosmio F750-10L bardzo dobrze radzi sobie z renderowaniem scen. Zarówno w jedno-, jak i wielowątkowych testach przeprowadzonych przy użyciu benchmarków CineBench notebook uzyskuje wyniki wysokie i jednocześnie bardzo zbliżone do konkurentów o podobnej konfiguracji sprzętowej.
Żaden komputer przenośny z CPU AMD nie ma tak dobrych osiągów. Dla przykładu systemy z procesorami AMD Phenom II X4 X920 Black Edition (4 x 2,3 GHz, 2 MB L2C) uzyskują ok. 2,62 pts w teście x-CPU (w wersji R11.5), czyli nieco ponad 50% tego, co testowana Toshiba.
Cieniowanie OpenGL w wykonaniu GPU Nvidia GeForce GT 540M przebiega sprawnie. Różnice między F750-10L a innymi systemami z tą kartą graficzną są nieznaczne.
SPECviewperf 11
Wydając okrągłą sumkę na laptop Toshiby, można oczekiwać znośnego tempa wykonywania operacji w środowiskach CAD/CAM. Mogłoby być lepiej, gdyby do wydajnego procesora producent dorzucił mocną kartę graficzną. Tak się jednak nie stało, a uzyskane wyniki świadczą o tym najlepiej:
- CATIA – 3,97;
- EnSight – 9,26;
- LightWave – 10,20;
- Maya – 6,83;
- Pro/ENGINEER – 0,97;
- SolidWorks – 5,66;
- Siemens Teamcenter Visualization Mockup – 0,74;
- Siemens NX – 1,71.
Jak nietrudno zauważyć Toshiba Qosmio F750-10L jest średnio kilkukrotnie wolniejsza od dostępnego w zbliżonej cenie notebooka HP Envy 17-3030ew. Oczywiście wszystkie pomiary zostały wykonane w rozdzielczości 1920 x 1080 pikseli, bez antyaliasingu i filtrowania anizotropowego.
Geekbench 2.1.12, PC Mark Vantage i 7
Wydajność procesora i podsystemu pamięci jest według Geekbencha wysoka. Wynik na poziomie 7795 punktów bez wątpienia jest jednym z najlepszych osiąganych przez konfiguracje z Core i7-2630QM i pamięcią DDR3-1333.
Bardzo dobre tempo działania systemu potwierdzają także wskazania benchmarków stworzonych przez Futuremark:
- PC Mark Vantage – 8943 pkt.,
- PC Mark 7 – 3028 pkt.(http://3dmark.com/pcm7/279811)
Duży wpływ na wyniki ma zastosowanie hybrydowego dysku Seagate Momentus XT, który daje realny, zauważalny nawet bez testów wzrost szybkości.
3D Mark 2006, Vantage i 11
Toshiba Qosmio F750-10L z pewnością nie jest ucieleśnieniem marzeń wymagającego gracza. Punktacje 3D Marków wskazują jednoznacznie, że na zbyt wiele nie można liczyć. Niemniej jednak po dobraniu rozsądnych ustawień graficznych nie powinno być większych problemów z uzyskaniem grywalnych framerate’ów.
CrystalDiskMark 3.0.1 i ATTO Disk Benchmark 2.46
Tempo wykonywania operacji na niewielkich (4 kB) blokach danych, które nie trafiły jeszcze do pamięci flash, nie imponuje, ale nie jest też złe.
Nieco do życzenia pozostawia natomiast czas dostępu do danych zgromadzonych na talerzach, wynoszący średnio 18,3 ms. Dla plików przeniesionych do pamięci NAND spada on do 0,2 ms.
Wydajność w praktyce
Codzienne użytkowanie
Toshiba Qosmio F750-10L zapewnia dość wysoki komfort pracy. Klawiatura mimo kilku udziwnień jest bardzo wygodna, a gładzik z pewnością jest jednym z najlepszych montowanych w komputerach przenośnych. Do tego system działa naprawdę szybko i nie zwalnia tempa, nawet gdy uruchomi się wiele wymagających aplikacji w tym samym czasie.
Zobacz także
Niestety, ogólne wrażenie psuje kiepska jakość wykonania. Nie lubię słyszeć trzeszczenia, gdy opieram ręce na podpórce pod nadgarstki, czy trzasków, gdy przenoszę laptop. Do tego wibracje Momentusa XT przenoszą się na całą obudowę. Dziwi mnie to nieco, gdyż mam identyczny HHD w swojej Toshibie Satellite A660 i żadne drgania nie są odczuwalne.
Matryca, mimo swoich zalet, także do pracy zbytnio się nie nadaje ze względu na błyszczącą powłokę, w której można podziwiać otoczenie. Kultura pracy pozostawia sporo do życzenia, podobnie jak temperatury obudowy i podzespołów pod obciążeniem. Qosmio F750-10L waży też zdecydowanie za dużo jak na plastikowy, niezbyt bogato wyposażony laptop.
Zobacz także
Do listy smaczków należy dodać skandalicznie krótkie przebiegi na akumulatorze, nie najlepszy (jak na tę klasę sprzętu) system audio, niedziałające w zasadzie 3D, za które trzeba wszakże zapłacić, czy nienadającą się do użytku kamerkę. Nawet pomijając niezbyt optymalne rozmieszczenie portów, trudno znaleźć coś na korzyść Toshiby Qosmio F750-10L.
Gry
Matryca Full HD i karta graficzna ze średniej półki wydajnościowej to kiepskie połączenie. Jeśli ktoś zamierza grać we w miarę świeże, wymagające tytuły, musi się liczyć z koniecznością solidnych niekiedy cięć ustawień graficznych lub obniżenia rozdzielczości w celu uzyskania grywalnych framerate'ów.
- Arcania: Gothic 4 - low - min. 15 FPS, średnio 20,651 FPS, maks. 29 FPS;
- Colin McRae: DiRT2 - high - min. 26 FPS, średnio 31,347 FPS, maks. 36 FPS;
- Metro 2033 - DX9, low - min. 10 FPS, średnio 20,245 FPS, maks. 36 FPS;
- Need for Speed: Shift - high - min. 21 FPS, średnio 29,066 FPS, maks. 36 FPS;
- Risen - low - min. 19 FPS, średnio 29,176 FPS, maks. 46 FPS;
- World in Conflict - med - min. 19 FPS, średnio 43,277 FPS, maks. 71 FPS.
Wszystkie pomiary zostały przeprowadzone za pomocą aplikacji FRAPS w natywnej (1920 x 1080 pikseli) rozdzielczości ekranu.
Hałas oraz ciepło, przebiegi na akumulatorze, podsumowanie i ocenaHałas oraz ciepło
Większe obciążenie sprawia, że Qosmio F750-10L hałasuje dość donośnie, choć nadal nie jest irytujący. Problemem nie są jednak decybele, lecz temperatury. Obudowa po stronie spodniej nagrzewa się w okolicach kratek wentylacyjnych i części centralnej do około 53 stopni Celsjusza, skutecznie zniechęcając do trzymania ciężkiego laptopa na kolanach. W obudowie jest jeszcze goręcej.
Zobacz także
Układ graficzny potrafi dobić aż do 96 stopni Celsjusza, a to zdecydowanie za dużo. Procesor co prawda nie przekracza 90 stopni, ale za to obniża zegary poniżej wartości bazowych do poziomu ok. 1,6 GHz (throttling). Tym samym jest jasne, że układ chłodzenia nie spełnia właściwie swojego zadania i dopuszcza do nadmiernego nagrzewania się podzespołów i obudowy.
Przebiegi na akumulatorze
[block position="inside"]1384[/block]
Brak systemu przełączania grafik (Optimus) oraz mało pojemny, na dodatek zużyty (wear level 33%) akumulator to połączenie, które nie mogło zaowocować dobrymi przebiegami. Można jednak przyjąć, że na nowej, w pełni sprawnej baterii i tak da się uzyskać średnio około 1,5 godziny niewytężonej pracy z dala od gniazdka.
Taki wynik nie byłby zły, gdybyśmy byli w roku 2009, kiedy dominowały energochłonne, 45-nm procesory Core i7 (Clarksfield). W dobie układów Intel Core 2. generacji przebiegi nieprzekraczające 3 godzin są nie do przyjęcia w przypadku 15,6" laptopa multimedialnego.
Podsumowanie
Toshiba Qosmio F750-10L to laptop, który psuje wizerunek linii Qosmio. Jego nieliczne zalety giną niczym kropla w oceanie wad i choćbym nie wiem, jak się starał, tego stanu rzeczy nie zmienię. Jeśli mam być szczery, to radzę omijać F750 szerokim łukiem.
Lepiej zainwestować w model Satellite P750, który w wersji z matrycą 2D będzie o ok. 2000 zł tańszy (przy niemal identycznych parametrach), a z wyświetlaczem 3D około 1000-1200 zł. Recenzję modelu Satellite P750-10R możecie przeczytać, korzystając z następujących odnośników: część 1., część 2.
Oceniamy: laptop multimedialny
[block position="inside"]1385[/block]
Toshiba F750-10L
[plus]wysoka wydajność w aplikacjach i niezła w grach
[plus]matryca o mocnym podświetleniu i wysokim kontraście
[plus]ciekawy, miły dla oka design
[plus]wygodne urządzenia wejścia
[plus]hybrydowy tuner TV, nagrywarka Blu[minus]ray
[plus]3[minus]letnia gwarancja
[minus]kiepska jakość wykonania
[minus]niepraktyczne wykończenie obudowy
[minus]mocno refleksująca matryca o ograniczonej palecie barw
[minus]słaby (jak na segment premium) system audio
[minus]dość ubogie wyposażenie
[minus]brak systemu przełączania grafik (Optimus)
[minus]3D, którego w zasadzie nie ma, a za które się płaci
[minus]przeciętna kultura pracy
[minus]wysokie temperatury obudowy i podzespołów pod obciążeniem, throttling CPU
[minus]ciężka konstrukcja (ponad 3,2 kg!)
[minus]bardzo krótkie przebiegi na akumulatorze
[minus]słabej jakości kamerka HD niepoprawnie odwzorowująca kolory
[minus]cena