Zotac Magnus EN 10: minikomputery z grafiką Pascal stworzone do najnowszych gier
Zotac ZBox, znana seria wyjątkowo małych komputerów, powiększa się o dwa nowe modele. Wyposażono je w najnowsze układu graficzne NVidii oraz procesory Intela 6. generacji. Czy poradzą sobie z wymagającymi grami?
20.08.2016 | aktual.: 10.03.2022 09:30
Niepozorne urządzenia o klasycznym wyglądzie
Nowe modele o oznaczeniach EN 1060 oraz EN 1070 to dwa identycznych rozmiarów urządzenia, które wyglądem mają prawo kojarzyć się z dekoderem TV lub odtwarzaczem multimedialnym. Producent nie ryzykował stylistycznie, stawiając na klasyczną czerń oraz porty umieszczone z przodu i z tyłu komputera.
Ich ilość pozytywnie zaskakuje: na froncie znajdziemy czytnik kart pamięci SD, dwa gniazda audio jack, USB 3.1 oraz USB 3.1 typu C. Tył obudowy wykorzystano niemal w całości, a to za sprawą podwójnych portów USB 2.0, USB 3.0, gniazd HDMI 2.0, DisplayPort 1.2 oraz LAN 1 Gb. Listę zamyka wtyk RP-SMA, dzięki któremu możemy zastosować antenę fabryczną lub o zwiększonym zasięgu.
Podzespoły o ogromnym potencjale
Specyfikacja techniczna obu komputerów jest zbliżona: zastosowano ten sam procesor Intel Core i5-6400T, podwójne gniazda na pamięć RAM typu DDR4 SODIMM (obsługa do 32 GB), pojedynczy port na klasyczny dysk 2.5 SATA III, również jeden typu M.2, a także kartę sieciową WiFi 802.11 b/g/n/ac.
Zasadniczą różnicę stanowią zastosowane karty graficzne. W modelu EN 1060 znajdziemy GeForce GTX 1060 6 GB GDDR5 (192-bit), podczas gdy w EN 1070 jest to już GeForce GTX 1070 8 GB (256-bit). Będą to mobilne wersje GPU, a więc tylko nieznacznie słabsze względem desktopowych pierwowzorów. Możemy się zatem spodziewać gier pracujących w 1080p oraz ustawieniach ultra.
Mobilny gaming to nie tylko laptop
Nowe produkty Zotaca wypełniają lukę pomiędzy kompaktowymi komputerami desktop a wydajnymi laptopami. Gabarytowo są znacznie mniej kłopotliwe w transporcie, a ich wydajność pozwoli na rozgrywkę w naprawdę wysokiej rozdzielczości i ustawieniach detali.
Przeszkodą, podobnie jak dzieje się to w laptopach z GPU NVidii serii 10, może okazać się wysoka cena. Jeszcze jej nie ujawniono, ale można się spodziewać że komputer wielkości połowy gamingowej klawiatury będzie kosztował dość sporo. Czy będzie to jednak zbyt dużo w odniesieniu do jego wyczynowych możliwości? Dowiemy się zapewne już wkrótce.