Już nie "suszarka". Dzięki dronom będzie bezpieczniej na drogach
Po raz pierwszy polscy policjanci mogli liczyć na wsparcie z nieba. I to dosłownie. Służby z drogówki patrolowali tereny również za pomocą dronów.
02.03.2021 | aktual.: 08.03.2022 14:16
W piątek policjanci przez cały dzień ujawnili blisko 1000 wykroczeń, które miały wpływ na bezpieczeństwo pieszych - czytamy na stronie policji. To efekt ogólnopolskiej akcji "Niechronieni uczestnicy ruchu drogowego”, w ramach której wzięło udział blisko 190 policjantów ruchu drogowego, w tym z grupy SPEED.
Działanie sprawiło, że większym niż zwykle nadzorem zostały objęte odcinki dróg, skrzyżowania oraz przejścia dla pieszych, w których ryzyko powstania wypadku jest największe. Mowa tu nie tylko o wysłaniu na patrol większej liczby policjantów. Po raz pierwszy drogówka mogła liczyć na wsparcie dronów.
I te szybko udowodniły, że są potrzebne, by móc wyłapywać niebezpiecznych kierowców.
Jak czytamy na stronie policji:
Kamery [drona] zarejestrowały chociażby niebezpieczny manewr kierowcy hondy w rejonie przejścia dla pieszych na ulicy Piastowskiej w Białymstoku. 75-latek wyprzedzał lewym pasem ciąg pojazdów, które zatrzymywały się przed przejściem, aby ustąpić pierwszeństwa pieszym. Chwilę później mężczyzna został zatrzymany przez policjantów ze Speedu. Za swoje nieodpowiedzialne zachowanie 75-latek został ukarany mandatem karnym.
Mimo że drogówka otwiera się dopiero na drony, to niektóre służby już wcześniej korzystały z ich wsparcia. Choćby PKP Cargo, które na tyle było zadowolone z działań technologii, że zainwestowały w nową flotę - w tym polskiego drona "Bielika".
Z jakiego drona korzysta policja?
Drony trafiły do policji jesienią ubiegłego roku. Wówczas liczono, że sprzęt m.in. umożliwi ukaranie kierowców korzystających podczas jazdy z trzymanego w dłoni telefonu czy podróżnych, którzy nie zapinają pasów. Wystarczy, że będzie filmował jazdę z odpowiedniego kąta.