MSI Aegis Ti: niewielkie komputery z kartami Pascal do najbardziej wymagających gier

Obudowy najnowszej linii produktowej z przeciętnością nie mają nic wspólnego, a tak agresywny design silnie spolaryzuje potencjalnych odbiorców. Konstrukcje o takich proporcjach i tak obficie świecące LEDami zyskają więc równie wielu zwolenników co przeciwników. Na plus na pewno należy zaliczyć gabaryty: wymiary 51.0×19.5×50.6 cm i objętość 39 litrów czynią Aegisy naprawdę niewielkimi i poręcznymi komputerami.

Na aluminiowym froncie obudowy producent umieścił komplet złącz: po jednym USB 3.0, 3.1 oraz 3.1 typu C, wejście i wyjście audio oraz pełnowymiarowe HDMI. Logo „Gaming G Series” spełnia rolę nie tylko ozdobną – jest również przyciskiem do natychmiastowego zwiększenia wydajności podzespołów. Przemyślano także kwestię przenoszenia jednostki: na tylnej górnej krawędzi obudowy znajdziemy wygodny uchwyt.

Na liście podzespołów, z jakimi możemy Aegisa zakupić, znajdziemy wyłącznie modele high-endowe: procesor Intela i5-6600K lub i7-6700K oraz jedna lub dwie karty graficzne NVidia GeForce GTX 1070 lub GTX 1080. Na pamięć RAM przeznaczono 4 sloty DDR4 z obsługą do 64 GB, a na dyski twarde 3 porty SATA III oraz dwa M.2 z obsługą RAID 4.

W standardzie otrzymujemy nagrywarkę DVD, 8-kanałową kartę dźwiękową Audio Boost 3, gigabitowy LAN oraz WiFi (AC). Komputer jest zasilany 850 W jednostką z certyfikatem 80 Plus Platinum, a za chłodzenie odpowiada autorski system Silent Storm Cooling 3 Pro. Dla najbardziej wymagających nabywców przygotowano także wersje z chłodzeniem wodnym CPU.

Ciężko po tak doświadczonym producencie oczekiwać istotnych niedociągnięć i tak jest również w tym przypadku, jeśli pominąć ekstrawagancję obudowy. W ręce graczy trafią naprawdę mocne konfiguracje o jednocześnie całkiem niewielkich gabarytach. W zależności od konfiguracji umożliwią one rozgrywkę przynajmniej w FullHD i najwyższych ustawieniach, a w tych najdroższych – nawet w 4K.

Czynnikiem najbardziej w takich gotowych zestawach kontrowersyjnym jest oczywiście cena. Jeszcze nie została ona ujawniona, ale należy się spodziewać istotnie wyższej niż w przypadku typowych zestawów o zbliżonych paramatrach. Po części wynika to z unikalności designu obudowy, a po części z prestiżu producenta, który gwarantuje nam m.in. przemyślany dobór podzespołów i brak problemów z kompatybilnością. Premiera MSI Aegis Ti nastąpi już we wrześniu.