Opaska UP od dziś w sprzedaży [wideo]
6 listopada firma Jawbone rozpoczyna sprzedaż elektronicznej opaski UP, dzieła znanego projektanta Yves’a Béhara. Czym jest UP? Lifestyle’owym gadżetem dla posiadaczy iPhone’ów? Erzacem osobistego psychologa-coacha dla niezaradnych życiowo? Czy może nowym narzędziem inwigilacji?
06.11.2011 | aktual.: 11.03.2022 09:51
6 listopada firma Jawbone rozpoczyna sprzedaż elektronicznej opaski UP, dzieła znanego projektanta Yves’a Béhara. Czym jest UP? Lifestyle’owym gadżetem dla posiadaczy iPhone’ów? Erzacem osobistego psychologa-coacha dla niezaradnych życiowo? Czy może nowym narzędziem inwigilacji?
Zobacz także
UP to element systemu UPTM, czyli opaski oraz iPhone’a lub iPoda touch wraz z odpowiednią aplikacją (darmową) z App Store. UPTM jest reklamowany jako rewolucyjny system usprawniający życie. „UP to pierwszy krok Jawbone w kierunku dania ludziom narzędzi, które uczynią z nich konsumentów ich własnego zdrowia”, tyle Hosain Rahman, prezes Jawbone.
Wnętrze UP to opatentowana technologia MotionX® od firmy Fullpower Technologies, Inc. będąca sercem i mózgiem opaski, która działa całodobowo przez 7 dni w tygodniu.
Opaski, choć elastyczne, dostępne są w 3 rozmiarach.
No dobrze, ale po co to wszystko? Według Jawbone, UP pozwala poprawić jakość i komfort życia w 3 obszarach.
Kontrola snu. UP mierzy i rejestruje różne jego parametry: długość snu, jego czas, tempo zasypiania, a nawet podobno fazy snu (choć na EEG to UP nie wygląda). Dlatego UP to budzik idealny.
Dzienna aktywność. W tej funkcji UP monitoruje: ilość kroków, spalonych kalorii, tempo chodu oraz mierzy dzienne okresy aktywności i nieaktywności. Nie wiesz kiedy wstać od biurka, aby rozprostować kości? UP podpowie.
Żywienie. Okazuje się, że UP zastąpi też dietetyka. Robisz zdjęcia swoich posiłków iPhone’em, a aplikacja analizuje twoje nawyki żywieniowe i proponuje najlepszą jakoby dietę.
Sama opaska kosztuje 99,99 dolarów. Do tego jeszcze różne gadżety i sam iPhone. Aby przyniosła pożądane efekty UP musi być noszona cały czas, a osiąganymi wynikami można dzielić się z przyjaciółmi. To gadżet jak najbardziej społecznościowy. Patrząc na chłodno jest to bardzo dobre narzędzie nadzoru. Dostarcza nawet informacji o stanie fizycznym danej osoby. Tego sama aplikacja szpiegująca w smartphone’ie nie może.