Pomyślny test zaawansowanego drona jako pomocnika kuriera UPS

Doręczanie przesyłek przy pomocy dronów kojarzymy z Amazonem, który jako pierwsza duża marka podjął się tego wyzwania. Nie będzie jednak jedyną, a pomysł szybko adaptują do swoich potrzeb kolejne koncerny. Szybkie i nowoczesne urządzania kuszą je m.in. coraz większą prędkością lotu i niewielkim kosztem eksploatacji.

Tym razem swoimi postępami pochwalił się UPS, rozwijający wizję drona jako asystenta kuriera w terenie. Urządzenie wraz hybrydową ciężarówką dostarczyła amerykańska marka Workhouse Group, a test przeprowadzono 20 lutego w mieście Tampa na Florydzie. Dron doręczył podczas niego paczkę, umożliwiając kurierowi jednoczesne dostarczenie kolejnej.

Urządzenie startuje i ląduje na dachu ciężarówki, gdzie umieszczono także stację ładowania. Pod dronem podwieszono klatkę, w której przewoźnik umieszcza przesyłkę o masie do 4,5 kg, po czym z poziomu ekranu dotykowego wysyła urządzenie pod zaprogramowany adres. Lot odbywa się w pełni autonomicznie, podobnie jak powrót do macierzystej ciężarówki.

Zademonstrowany dron to 8-wirnikowy HorseFly UAV, w pełni zintegrowany z dostarczonymi pojazdami. Osiąga on prędkość do 70 km/h, a pojedyncze naładowanie umożliwia mu 30 minut lotu. Bezpieczeństwo nie budzi zastrzeżeń: utrata jednego ze śmigieł nie przeszkodzi w kontynuowaniu pracy, a dwóch – nadal zapewnia bezpieczne lądowanie.

Docelowo HorseFly w dedykowanej ciężarówce ma stanowić cenną pomoc w codziennej terenowej pracy kurierów UPS. W tym samym czasie będzie pozwalał na dostarczenie dwóch paczek zamiast jednej, nieoceniony okaże się również w sytuacji problemów z dojazdem do adresata. Wąskie ulice, zamknięte bramy czy agresywne zwierzęta przestaną stanowić przeszkodę.

Świetne wrażenie podczas konferencji zepsuł wyłącznie pojedynczy incydent. Próba powtórzenia demonstracji działania drona nieomal doprowadziła do jego zniszczenia, gdy zamiast wystartować, podjął próbę lądowania na samochodzie. Usterkę wytłumaczono zakłóceniami ze strony ogromnej ilości elektroniki na terenie prezentacji.

Postępy UPS warto śledzić, gdyż sukces tej technologii oznacza wymierne korzyści nie tylko dla nadawców, lecz i odbiorców przesyłek. Niższe koszty działania przewoźnika przełożą się bowiem na atrakcyjniejsze ceny usług.

Stawka jest naprawdę spora, skoro przejechanie przez kuriera UPS jednej mili (1,609 km) kosztuje firmę rocznie aż 50 mln dol. Determinacja przewoźnika nie ma więc prawa dziwić, a skoro klientom przyniesie niższe ceny i szybszą dostawę bez względu na warunki dojazdu – trudno dronom nie kibicować.