Prószyński i jego "kamera śmierci". Gadżet, który zrewolucjonizował kino
Aeroskop, wynalazek Kazimierza Prószyńskiego, działał dzięki sprężonemu powietrzu, co stanowiło znaczącą nowość, biorąc pod uwagę poprzednie modele kamer, które wymagały ręcznego napędzania korbką. Aby użyć aeroskopu, należało go najpierw napompować, podobnie jak pompuje się dętkę rowerową. Ale dlaczego właściwie zyskał on miano "kamery śmierci"?
04.12.2024 10:49
Współtwórca filmu francuskiego, August Lumière, kiedyś stwierdził: – Choć razem z bratem byliśmy pionierami kina francuskiego, to właśnie Kazimierz Prószyński, Polak, wyprzedził nas swoimi osiągnięciami. Co umożliwiło Prószyńskiemu ten sukces?
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Krótka piłka, czyli iOS vs. Android - Historie Jutra napędza PLAY #4
Jego prace nad znacznie lżejszymi szklanymi kliszami oraz pozbycie się drgań i migotania obrazu to tylko część jego dokonań z końca XIX wieku. Istotnym przełomem był aeroskop. Łączył on dotychczasowe sukcesy Prószyńskiego, zwiększał mobilność sprzętu i eliminował potrzebę ciężkich statywów.
Filmowy prześcigali się w pomysłach
Prószyński zauważył wiele wad ówczesnych kamer, jak ich ciężkość i brak mobilności wynikający z konieczności używania statywów. Nawet jeśli operatorzy przenosili sprzęt, musieli zmagać się z uciążliwymi korbkami. W związku z tym wiele interesujących miejsc i ujęć było dla nich niedostępnych. Prószyński rozwiązał ten problem.
Jego osiągnięciem z 1908 roku było stworzenie prototypu kamery reporterskiej. Kamerę opatentowano rok później we Francji, a dwa lata później w Wielkiej Brytanii. Publicznie zaprezentował ją w Paryżu, 27 grudnia 1910 roku, Gabriel Lippmann, laureat Nagrody Nobla w dziedzinie fizyki.
Podczas późniejszych pokazów Prószyński zademonstrował pełne możliwości aeroskopu, nagrywając materiał z konia. To wskazywało na wyjątkową funkcjonalność jego kamery, która przewyższała ówczesne modele pod względem stabilizacji i mobilności.
Jak działał aeroskop?
Pod względem technologicznym, Prószyński osiągnął szczyt technologiczny swojej epoki. Kluczową innowacją w aeroskopie było zastosowanie sprężonego powietrza zamiast korbki do napędzania taśmy filmowej, gdzie ciśnienie sięgało 35 atmosfer.
Usunięcie korbki pozwoliło operatorom skoncentrować się na filmowaniu, nie martwiąc się o przewijanie taśmy. Pneumatyczne zasilanie oznaczało uniezależnienie od innych źródeł energii, wystarczyło mieć pompkę do urządzenia. Czas nagrywania był ograniczony jedynie liczbą dostępnych filmów. Kamera była też znacznie cichsza niż wcześniejsze modele.
Aby zniwelować drgania, Prószyński zastosował żyroskop oraz łożyska kulkowe w swojej konstrukcji, która ważyła około 6 kilogramów. Wymiarowo przypominała jednak współczesne kamery reporterskie.
Prószyński chciał pokonać ograniczenia związane z poprzednimi, niemobilnymi kamerami. Przykładowo, koronacja króla Jerzego V została zarejestrowana jego ręczną kamerą.
Dlaczego były to "kamery śmierci"?
Dzięki aeroskopowi dokumentaliści mogli rejestrować wydarzenia nawet w trudno dostępnych miejscach, bez potrzeby rozstawiania ciężkiego sprzętu. Lżejszy sprzęt umożliwiał ich prace nawet w miejscach niedostępnych wcześniej dla filmowców. Profesjonalne studia filmowe, jak francuskie Gaumont czy amerykański Paramount Pictures, szybko doceniły możliwości nowego sprzętu. W 1917 roku pojawiła się nawet wersja do nagrań lotniczych.
Niestety, nowa technologia niesie ze sobą pewne niebezpieczeństwa. Ułatwienia techniczne skłoniły dziennikarzy do podejmowania większego ryzyka, szczególnie podczas nagrywania bitew. Podczas konfliktów wojennych, takich jak wojny bałkańskie i I wojna światowa, ręczne kamery znalazły szerokie zastosowanie.
Niektóre sytuacje wymagały, by operatorzy dosłownie wchodzili na pole walki, co często kończyło się dla nich tragicznie. Podczas bitwy pod Verdun aeroskop zarejestrował ostatnie chwile życia swojego operatora, gdy francuski operator Dupre utracił życie, postrzelony na polu bitwy. Kamera nadal nagrywała, aż do wyczerpania powietrza w zbiorniku.
Źródła:
- Janicki S., Film polski wczoraj i dziś, Warszawa 1982.
- Staszczyszyn B., Kazimierz Prószyński – Edison X muzy [w:] culture.pl [dostęp 1.09.2021].
- Talbot F. A., Practical Cinematography and its Applications, Londyn 1913.