Solar Impulse wyruszył w międzynarodowy lot
Szwajcarski samolot słoneczny Solar Impulse to jedna z ciekawostek, która powinna być znana każdemu, kto uważnie śledzi Gadżetomanię. Niezwykła maszyna napędzana energią słoneczną już wcześniej udowodniła, że warto w nią inwestować. W lipcu ubiegłego roku Solar Impulse pomyślnie ukończył 26-godzinny lot. Teraz Szwajcarzy poszli jeszcze dalej. Czas na międzynarodową wyprawę.
13.05.2011 | aktual.: 11.03.2022 11:40
Szwajcarski samolot słoneczny Solar Impulse to jedna z ciekawostek, która powinna być znana każdemu, kto uważnie śledzi Gadżetomanię. Niezwykła maszyna napędzana energią słoneczną już wcześniej udowodniła, że warto w nią inwestować. W lipcu ubiegłego roku Solar Impulse pomyślnie ukończył 26-godzinny lot. Teraz Szwajcarzy poszli jeszcze dalej. Czas na międzynarodową wyprawę.
Zobacz także
Zespół inżynierów odpowiedzialny za projekt Solar Impulse przygotował kolejny ważny lot. Maszyna wystartowała z lotniska w Payerne w zachodnim rejonie Szwajcarii. Teraz wyzwaniem jest ukończenie lotu nie na rodzimym lotnisku. Pilot ma zamiar przelecieć nad terytorium Francji i dotrzeć do Belgii. Celem jest Bruksela. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, maszyna doleci do belgijskiej stolicy jeszcze przed zapadnięciem zmroku.
Celem pilota Andre Borshberga są nie tylko przeloty nad krajami Europy. Ambitne plany twórców projektu zakładają, że już w 2013 roku Solar Impulse wybierze się w podróż dookoła świata. Niestety, maszyna o rozpiętości skrzydeł dorównującej pasażerskiemu Boeingowi 777 lata bardzo wolno. 12 tysięcy ogniw słonecznych, które umieszczono na skrzydłach, zapewnia moc dochodzącą jedynie do 10 koni mechanicznych.
Źródło: physorg