Turbina wiatrowa Aeromine. Jest wydajniejsza od fotowoltaiki
Firma Aeromine zbudowała niezwykłą, nieruchomą turbinę. Urządzenie jest już testowane m.in. przez koncern BASF Corporation. Wyniki testów są bardzo obiecujące: ten sprzęt zapewnia więcej prądu, niż panele fotowoltaiczne i jest w stanie pokryć 100 proc. zapotrzebowania budynków na energię.
18.10.2022 19:52
Tym, co wyróżnia rozwiązanie Aeromine od innych, innowacyjnych turbin wiatrowych, jest brak zewnętrznych, ruchomych łopatek. Opatentowane rozwiązanie to efekt pracy inżynierów z Aeromine, a także zespołu z Sandia National Laboratories i Uniwersytetu w Houston.
Nowatorska turbina wykorzystuje specjalnie ukształtowane, pionowe profile (twórcy porównują je z rozwiązaniami z samochodów wyścigowych), które przechwytują i wzmacniają podmuchy wiatru.
Są one wykorzystywane do stworzenia wewnątrz urządzenia podciśnienia, wymuszającego ruch powietrza, które napędza generującą prąd, obudowaną tunelem i ukrytą turbinę. Cała instalacja ma około trzy metry wysokości i ponad metr szerokości, jest bezpieczna dla ptaków i otoczenia, a zarazem cicha.
100 proc. zielonej energii
Turbiny Aeromine zajmują ok. 10 proc. powierzchni, którą zajęłyby panele słoneczne produkujące tyle samo energii. Twórcy podkreślają, że to doskonałe rozwiązanie dla budynków o płaskich dachach, na których krawędzi można ustawić cały szereg turbin o mocy 5 kW każda.
Ponieważ turbiny Aeromine zajmują mało miejsca, mogą być stosowane równolegle z innymi rozwiązaniami, jak panele fotowoltaiczne.
Choć producent podkreśla, że turbina jest od nich o połowę wydajniejsza, to zastosowanie kilku metod produkcji prądu pozwala – jego zdaniem – na 100-proc. pokrycie zapotrzebowania na energię budynków, również tych mieszczących zakłady produkcyjne.
Wadą turbiny jest konieczność umieszczenia jej w miejscu o możliwie stałym kierunku wiatru. Rozwiązanie to jest już testowane w jednym z amerykańskich oddziałów niemieckiego koncernu BASF.
Łukasz Michalik, dziennikarz Gadżetomanii