W wodzie odkryto wirusa o rekordowych rozmiarach

Choć nigdy nie wiesz, co czeka na Ciebie w wodzie, część wątpliwości rozwiali francuscy naukowcy. W pobliżu chilijskiego wybrzeża odkryli wirusa kilkadziesiąt razy większego od znanych do tej pory rekordzistów, który swoje gabaryty wykorzystuje w dość nietypowy sposób. Po co wirusowi tak duże rozmiary?

Megavirus chilensis (Fot. Wikimedia Commons/Chantal Abergel/Lic CC by-sa)
Megavirus chilensis (Fot. Wikimedia Commons/Chantal Abergel/Lic CC by-sa)
Łukasz Michalik

12.10.2011 | aktual.: 11.03.2022 10:32

Choć nigdy nie wiesz, co czeka na Ciebie w wodzie, część wątpliwości rozwiali francuscy naukowcy. W pobliżu chilijskiego wybrzeża odkryli wirusa kilkadziesiąt razy większego od znanych do tej pory rekordzistów, który swoje gabaryty wykorzystuje w dość nietypowy sposób. Po co wirusowi tak duże rozmiary?

Odkryty przez francuskich badaczy wirus jest tak duży, że -  jak w wywiadzie dla BBC powiedział Jean-Michel Claverie z uniwersytetu w Marsylii - można go obserwować pod zwykłym mikroskopem optycznym, zamiast jak w przypadku mniejszych wirusów pod mikroskopem elektronowym.

Megavirus chilensis  jest do 20 razy większy od przeciętnego wirusa i przekracza swoimi rozmiarami nawet niektóre bakterie.  Ma 0,7 mikrometra (7 tysięcznych milimetra) średnicy, przez co detronizuje Mimivirusa odkrytego w 1992 roku w przemysłowej wieży chłodniczej w Wielkiej Brytanii.

Duży rozmiar jest efektem nietypowej strategii. Zazwyczaj wirusy przenoszą minimalną ilość genów – ładunek niezbędny do replikowania się w oparciu o organizm zainfekowanego gospodarza. DNA o rekordowej długości 1 259 197 nukleotydów (podstawowych składników tworzących DNA i RNA), które przenosi Megavirus chilensis, koduje jednak aż 1120 różnych białek.

Na zdjęciach E i G Megavirus chilensis (Fot. Popular Science)
Na zdjęciach E i G Megavirus chilensis (Fot. Popular Science)

Dzięki swojej wielkości może on udawać bakterie stanowiące pokarm ameb. Mistyfikację ułatwiają pokrywające kapsyd (zewnętrzną, białkową powłokę wirusa) włókna imitujące wici niektórych bakterii.

Po wchłonięciu przez amebę wirus przeprowadza inwazję na gospodarza i zaczyna się mnożyć, a duża ilości materiału genetycznego odgrywa prawdopodobnie znaczącą rolę podczas syntezy własnych białek.

Megavirus chilensis nie jest groźny dla ludzi, ale naukowcy przypuszczają, że stanowi istotny element morskiego ekosystemu, regulując liczebność planktonu. Zdaniem badaczy odkrycie stanowi zarazem wskazówkę, by kolejnych wirusów szukać nie – jak do tej pory – wewnątrz infekowanych organizmów, ale w ich naturalnym środowisku.

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)
© Gadżetomania
·

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje się  tutaj.