Wyświetlacze klasy Retina będą standardem już w 2013 roku?
Czy czeka nas prawdziwa eksplozja wysokich rozdzielczości? Według Intela tak i to w niezbyt odległej przyszłości. Rewolucja, w wyniku której Full HD ma pójść do lamusa, ma zacząć się już w przyszłym roku!
14.04.2012 | aktual.: 10.03.2022 14:56
Czy czeka nas prawdziwa eksplozja wysokich rozdzielczości? Według Intela tak i to w niezbyt odległej przyszłości. Rewolucja, w wyniku której Full HD ma pójść do lamusa, ma zacząć się już w przyszłym roku!
Według statystyk StatCountera ok. 40% internautów korzysta z wyświetlaczy HD (1366 x 768) i XGA (1024 x 768). Udział paneli o rozdzielczościach Full HD i wyższych jest bardzo niewielki. Według Intela czas zmienić powyższy stan rzeczy. Gigant z Santa Clara snuje wizje, w których 11-calowy wyświetlacz ultrabooka ma rozdzielczość 2560 x 1440, 13-calowy już 2800 x 1800, a 15-calowych aż 3840 x 2160.
Ta ostatnia ma zagościć także w 24"-30" komputerach typu All-in-One i monitorach. Dla 5-calowych smartfonów przewidziano 1280 x 800 pikseli, natomiast dla tabletów z panelem 10" "jedyne" 2560 x 1440. Jeśli zatem plan wypali, to już niebawem na pierwszym lepszym sprzęcie da się wyświetlić 3,5-megapikselowe zdjęcie bez skalowania. Zniknie też problem wygładzania czcionek i krawędzi – i tak nie da się zobaczyć pojedynczych pikseli.
Co ważne polepszeniu ma ulec także jakość wyświetlaczy (lepsze kąty widzenia i szerszy gamut barwny) oraz ich energooszczędność. Jednocześnie monitory mają stać się cieńsze i lżejsze. Tym samym zdaje się, że zmiany idą w dobrym kierunku. Zanim jednak panele 4K staną się standardem, trzeba będzie rozwiązać kilka dość poważnych problemów.
Pierwszy to skalowanie aplikacji oraz m.in. stron WWW. O ile nowoczesne systemy operacyjne (np. Windows 8, Android czy iOS) już są przystosowane do pracy na gigantycznych ekranach, o tyle znaczna liczba programów na takich monitorach jest i będzie nieużywalna. Programiści i graficy (ale nie tylko) będą zatem mieli pełne ręce roboty.
Producenci układów graficznych również będą musieli się postarać o jak najlepsze wsparcie sprzętowe dla rozdzielczości rzędu 4K. Zintegrowane w procesorach Ivy Bridge GPU HD Graphics 2500/4000 już takowe zapewniają. Problem tylko tkwi w ich wydajności - o graniu w natywnej rozdzielczości ekranu raczej nie może być mowy.
Przydadzą się też pojemniejsze dyski twarde i szybsze łącza internetowe, aby materiał wideo w tak wysokich rozdzielczościach gdzieś dało się zapisać i w miarę sprawnie przesłać. A to dopiero wierzchołek góry lodowej. Jak widać branża IT stanie już niebawem przed nowymi wyzwaniami. Tylko czy faktycznie już teraz potrzebne są nam panele 4K?
Źródło: Bit-Tech.net • Liliputing