Brytyjskie budki telefonicznie wiecznie żywe. Ich nowe zastosowanie może zaskoczyć.

Już za cztery lata minie wiek od powstania pierwszej ze znanych, czerwonych budek. Po gwałtownym rozwoju telefonii mobilnej wielu zwiastowało im odejście, jednak stało się zupełnie inaczej. Oto nowe życie ikon brytyjskiego krajobrazu.

Brytyjskie budki telefonicznie wiecznie żywe. Ich nowe zastosowanie może zaskoczyć.
Jarosław Balcerzak

25.08.2016 | aktual.: 10.03.2022 09:29

Ożywić obiekt, który wszyscy rozpoznają

Czerwone, ciasne budki telefoniczne są powszechnie znanym symbolem angielskiej architektury. Chętnie fotografują się z nimi turyści, uznając je ze nieodłączny element krajobrazu podobnie jak taksówki, piętrowe autobusy czy Big Bena. Mało kto jednak wie, że ikoniczna dziś konstrukcja doczekała się na przestrzeni lat aż 9 różnych modeli, spośród których ok. 2000 sztuk wpisano na listę zabytków chronionych.

Zdecydowano się na to z powodu nieustannej i postępującej dewastacji, której sprzyjało wyłączenie ich z użytku. Jednocześnie coraz częściej w ostatnich latach podejmuje się próby przywrócenia działalności budek jako obiektów innego niż dotąd przeznaczenia. Otwierano w nich już miniaturowe biura, mikro-gastronomię, biblioteczki i galerie. Niewiele miało to wspólnego z telefoniczną przeszłością konstrukcji, jednak właśnie się to zmienia.

Obraz

Ponownie w służbie telefonii

Brytyjska firma Lovefone zdecydowała o stworzeniu w legendarnych budkach miniaturowych punktów naprawy telefonów komórkowych. Jak na zabytek przystało, obyło się bez dużej ingerencji w obiekt: w środku umieszczono biurko i szafki, a w nich niezbędne narzędzia. Perforowana ściana utrzymuje magnetyczny uchwyt na narzędzia, a pozostałe trzy pozostawiono odsłonięte i zapewniające mnóstwo światła.

Naprawy sprzętu mobilnego nie będą jedynym przeznaczeniem zreorganizowanych obiektów. W środku znajdą się również stacje dokujące, w których bezpłatnie naładujemy telefon. Postęp inicjatywy jest imponujący: pierwsza z serwisowych budek funkcjonuje już od tygodnia, a kolejne dołączą do nich już wkrótce. Na przestrzeni najbliższych 18 miesięcy planowane jest otwarcie w Londynie łącznie 35 obiektów.

Obraz

Trafny pomysł na rewitalizację

Jak przyznał Rob Kerr, CEO i współzałożyciel firmy Lovefone, projekt umożliwia kontynuację idei budek jako potrzebnych i przydatnych w społeczeństwie. Trudno odmówić mu racji, bo o ile osób zainteresowanych naprawą jest ograniczona (choć niemała) ilość, o tyle baterie smartfonów rozładowują się wszystkim bez wyjątku. Stworzenie sieci ogólnodostępnych stacji ładowania jest więc całkiem słuszne i powinno cieszyć się popularnością.

W najbliższym czasie okaże się, na ile Lovefone przekona Brytyjczyków do swojego pomysłu. Już dziś należy mu się z pewnością uznanie za oryginalność i chęć reaktywacji tak społecznie lubianych obiektów. Ze wszystkich wcześniejszych prób ich zagospodarowania akurat ta jest najbliższa pierwotnemu przeznaczeniu i jako taka zasługuje na sukces. Niech więc czerwone budki, zamiast niszczeć i straszyć, służą telefonii nie mniej skutecznie niż w zamyśle ich twórcy.

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)
© Gadżetomania
·

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje się  tutaj.