Majsterkowanie dla zaawansowanych: Xbox One S w formie laptopa

Majsterkowanie dla zaawansowanych: Xbox One S w formie laptopa
Jarosław Balcerzak

17.01.2017 08:29, aktual.: 10.03.2022 08:44

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Najnowsza modyfikacja Xboxa One nadała mu więcej mobilności i własny ekran Full HD. Jej stworzenie wymagało jednak sporo czasu i wykorzystania profesjonalnych narzędzi. Jak powstał laptop o podzespołach konsoli Microsoftu?

Nowe życie Xboxa

Modyfikacje konsol są dokonywane coraz częściej, zwykle jednak w niewielkim stopniu. Rzadko zdarza się, aby ktoś podjął się zmian mocno ingerujących w formę czy działanie urządzenia. Jednym z wyjątków było ubiegłoroczne nadanie konsoli Microsoftu formy laptopa, a jego autor - Ed Zarick sprzedaje je pod nazwą Xbook One S w efektownej cenie 1495 dolarów.

Twórcą jeszcze dalej idącej przeróbki jest znany z podobnych projektów youtuber Ben Heck z kanału „The Ben Heck Show”. Choć w jego rękach Xbox One S ponownie stał się laptopem, jego obudowa jest jeszcze smuklejsza i tym razem wykonana z aluminium (Zarick posłużył się akrylem). Nie obyło się więc bez maszyn do cięcia CNC i laserowo.

Obraz

Zmiany w układzie chłodzenia i zasilania

Do stworzenia nowej odsłony Xboxa jej autor wykorzystał w większości oryginalne podzespoły konsoli: płytę główną, dysk twardy czy napęd. Wymiany wymagał natomiast zbyt duży wentylator, zastąpiony kilkoma mniejszymi na brzegach obudowy (ok. 40 mm). Upgrade nie ominął także zasilacza, który musiał obsłużyć również matrycę FullHD.

Narożniki wyciętej na CNC obudowy Ben ustabilizował elementami wydrukowanymi w 3D, a łączenie górnej i dolnej jej części estetycznie osłonił jasną listwą. Precyzyjnie przygotowany projekt pozwolił z dużą dokładnością zaplanować rozmieszczenie portów, do których dostęp jest równie łatwy co w oryginalnej wersji konsoli.

Obraz

Ben Heck's Xbox One S Laptop

Użyteczność rozszerzona w niewielkim stopniu

Całość pomyślnie przeszła testy i zachowała funkcjonalność Xboxa One S. Wprawdzie wciąż wymaga stałego podłączenia do prądu, jednak oferuje zwiększoną mobilność i zaskakująco (jak na samodzielny i dość spontaniczny projekt) estetycznie prezentującą się formę. Uwagę może zwracać jedynie dość gruba klapa matrycy i spartański wygląd jej zawiasów.

Kontrowersyjny jest jedynie sens tworzenia podobnych urządzeń. Gabaryty i wagę konsoli udało się zmniejszyć w ograniczonym stopniu, jakość matrycy jest jedynie poprawna, a mobilność ograniczona dostępem do prądu. O ile więc jej tworzenie przynosi bez wątpienia sporo satysfakcji, sam produkt końcowy pozostaje jedynie egzotyczną ciekawostką dla majsterkowiczów.

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Komentarze (7)