Plume Pods: domowe WiFi z automatyczną optymalizacją transferu
Świadoma siły konkurencji, Plume postanowiła uniknąć naśladowania Eero czy Orbi. Stworzyła więc niewielką i wydajną alternatywę, dzięki której mocny i stabilny sygnał WiFi dotrze w każdy zakątek domu. W jaki sposób działa?
06.12.2016 | aktual.: 10.03.2022 08:55
WiFi w rozmiarze XS
Pody, czyli zminiaturyzowane nadajniki WiFi podłączane wprost do gniazdka sieciowego, producent chwali jako „pierwsze na świecie samo-optymalizujące się WiFi”. Nie wspomina przy tym o rekordzie gabarytowym, a do tego z pewnością niewiele zabrakło: drobne urządzenia mają zaledwie 64×58×34 mm, ważąc przy tym symboliczne 90 gramów.
Na tyle istotne zmniejszenie wymiarów pozwala Poda podłączyć bez obaw o dostęp do sąsiedniego gniazdka, a nowoczesny design bazujący na heksagonalnym kształcie prezentuje się elegancko i atrakcyjnie. Urządzenie jest oferowane w trzech wariantach kolorystycznych: szampańskie złoto, srebro oraz oczywiście czerń.
Większość z dotychczas prezentowanych systemów typu mesh cechuje określony zasięg działania, co w zależności od domu wymagało użycia od jednego do pięciu urządzeń, automatycznie tworzących jedną spójną sieć. Nowość od Plume zrywa z tą regułą: oferuje lepszą jakość połączenia, ale wymaga obecności jednego Poda w każdym pomieszczeniu domu.
Stabilny sygnał i pełna przepustowość
Parametry połączenia nie odbiegają od renomowanych konkurentów: otrzymujemy dwuzakresowe WiFi z MIMO w standardzie AC1200 (300 + 867 Mb/s). Na częstotliwości 2.4 GHz obsługiwane zakresy to 20/40 MHz, a na 5 GHz 20, 40 lub 80 MHz. Producent nie zapomniał także o tradycjonalistach, na każdym Podzie umieszczając gigabitowy port Ethernet (LAN lub WAN).
Kluczową zaletą tak skonstruowanej sieci ma być niczym nie zakłócona stabilność sygnału i pełna przepustowość łącza. Konfiguracje w standardzie mesh są znane z ograniczeń transferu (wyjątek stanowi kosztowny Netgear Orbi) wraz ze wzrostem ilości urządzeń, tymczasem Pody mają zapewnić wzorową prędkość nawet gdy domową sieć zbudujemy z sześciu nadajników.
Kolejną istotną zaletę stanowi wbudowana w oprogramowanie funkcja zaawansowanego analizowania pracy urządzeń podłączonych do sieci. Na jej podstawie Pody automatycznie rozpoznają realne zapotrzebowanie i priorytetyzują komputery czy smartfony kosztem sprzętu o symbolicznym zapotrzebowaniu na dane.
Listę funkcjonalności uzupełnia zdolność do płynnej i dynamicznej zmiany zakresów i kanałów w zależności od ich obciążenia, gwarantująca pełną stabilność połączenia także przy przejściu z sygnału jednego Poda na drugi. Nie zabrakło również dedykowanej aplikacji, w której skonfigurujemy domową sieć, zweryfikujemy podłączone urządzenia bądź aktualną prędkość transferu.
Domowe WiFi, które nie rujnuje budżetu
Nowość od Plume trafiła właśnie do sprzedaży – można ją nabyć na stronie producenta we wszystkich trzech kolorach i kilku zestawach. Pojedynczego Poda wyceniono na 69 dol., pakiet trzech na 179 dol., podczas gdy sześć z nich na 329 dol.
Plume warto pochwalić za mniej konwencjonalne podejście do zagadnienia i całkiem atrakcyjne ceny. Nie jest tajemnicą, że dostępne na rynku urządzenia w standardzie mesh oznaczają nie tylko większe wydatki, ale i kilkukrotnie większe gabaryty. Produkt tak dyskretny i skuteczny jak nowe Pody jest więc naprawdę interesującą alternatywą.