Słuchawki Campfire Audio za 5 tys. zł. Tak wygląda muzyczne dzieło sztuki
Amerykańska firma Campfire Audio wprowadziła do swojej oferty dwa nowe modele słuchawek, celując jednym w wysoką, a drugim w niską - jak na tę klasę sprzętu - półkę. Słuchawki Campfire Audio Atlas i Campfire Audio Comet już na pierwszy rzut oka wyglądają zjawiskowo, ale ich zalety nie kończą się na wyglądzie.
Doskonały dźwięk i perfekcyjna jakość wykonania – ambitne założenia, przyświecające twórcom słuchawek Campfire Audio, znalazły przełożenie w zastosowanej technologii. Metalowe obudowy obu modeli słuchawek powstały w procesie kucia matrycowego i zostały wykończone precyzyjnymi obrabiarkami CNC.
Precyzyjne strojenie
W połączeniu z ręcznym montażem zapewnia to, zdaniem producenta, nie tylko niesamowity wygląd, ale przede wszystkim trwałość, pozwalającą cieszyć się słuchawkami przez długie lata. Kluczowym atutem sprzętu jest jednak jeszcze coś innego – wyjątkowe, pieczołowicie dostrojone brzmienie.
Odpowiadają za to customowe podzespoły – w modelu Atlas są to 10-mm przetworniki ADLC, a w słuchawkach Comet wentylowane, pełnozakresowe przetworniki armaturowe. Producent stosuje również akustyczne modelowanie 3D, za co odpowiada specjalna komora TAEC (Tuned Acoustic Expansion Chamber), umożliwiająca precyzyjne kształtowanie charakterystyki brzmienia oraz Komora Strojona Polaryzacyjnie (Polarity Tuned Chamber).
Wysoka ergonomia
To pierwsze rozwiązanie znajdziemy w tańszym modelu Comet. Drugie – w droższych słuchawkach Atlas. Obok jakości brzmienia producent skupił się także na ergonomii, czego dowodem jest kształt słuchawek, pozwalający na włożenie ich w klasyczny sposób, albo do góry nogami, z kablem przeciągniętym za uchem.
Jednym z etapów produkcji jest także ręczne polerowanie metalowych powierzchni, zapewniające słuchawkom olśniewający wygląd. Jakość wykonania i brzmienia idą w tym przypadku w parze z adekwatną ceną. Wyższy model, Campfire Audio Atlas, został wyceniony na 5 tys. zł. Tańszy zestaw, Campfire Audio Comet, kosztuje 900 zł.