Zrób to sam: Boeing B-50 Superfortress

W życiu ważnym jest, aby mieć jakąś pasję. Niektórzy konstruują łodzie podwodne z rurek PCV, a jeszcze inni budują największy na świecie model Boeinga B-50 Superfortress. Łączy ich jednak ta sama pasją do tworzenia gadżetów własnymi rękoma!

Zrób to sam: Boeing B-50 Superfortress 1
Artur Starzyk

W życiu ważnym jest, aby mieć jakąś pasję. Niektórzy konstruują łodzie podwodne z rurek PCV, a jeszcze inni budują największy na świecie model Boeinga B-50 Superfortress. Łączy ich jednak ta sama pasją do tworzenia gadżetów własnymi rękoma!

Musicie przyznać, że trzeba być prawdziwym pasjonatem modelarstwa, aby zbudować największą na świecie replikę samolotu z drugiej wojny światowej. Boeing B-50 Superfortress to samolot legenda, zasłużony i ostatni nieodrzutowy bombowiec jakiego używał USAF w okresie od roku 1948 do 1954 r. Jego unikatowość jest o tyle ciekawa, że Boeing wyprodukował tylko 371 takich maszyn. Dlatego też, podziwianie latającej repliki jest nie lada gratką sama w sobie.

Samolot ten, powstał w garażu Tony Nijhuis z miasteczka Hastings w hrabstwie East Sussex. Brytyjczyk budował go przez ponad dwa lata, inwestując w swoją pasję nieco ponad osiem tysięcy funtów. Podniebny gigant waży 45 kilogramów, a rozpiętość jego skrzydeł sięga sześciu metrów.

Zrób to sam: Boeing B-50 Superfortress 2
© [źródło](http://s2.blomedia.pl/gadzetomania.pl/images/2010/04/theboeingb50superfortress_3miyW_1292.jpg)

Co najciekawsze jednak. Samolot zasilany jest poprzez 96 baterii, które napędzają cztery elektryczne silniczki. Łącznie zabawka Tony’iego potrafi lecieć z prędkością 65 km/h, aby wystartować potrzebuje pasa o długości minimum 50 metrów. Naturalnie, maszyna jest zdalnie sterowana. Moc zgromadzona w bateriach pozwala na 8 minutowy lot.

Jak już wspomniałem wcześniej, jest to wierna kopia oryginału, który służył aliantom do bombardowania przeciwnika. Model Toniego posiada nawet pneumatycznie otwierany luk bombowy. Gdyby zechciał, na pokład samolot można by zabrać prawdziwe ładunki wybuchowe i dokonać na odpowiednio mniejszą skalę ataku na cele naziemne.

Nie wiem jak na Was, ale na mnie tego typu „zabawki” robią przeogromne wrażenie, nie mówiąc już o tym, że chciałoby się poczuć tę moc podczas sterowania takim modelem. Musi to być naprawdę niesamowite odczucie.

Źródło: Automotto

Źródło artykułu: WP Gadżetomania

Wybrane dla Ciebie

Czy to koniec życia na Ziemi? Taka może być przyszłość naszej planety
Czy to koniec życia na Ziemi? Taka może być przyszłość naszej planety
Sztuczna inteligencja przywraca dinozaury. Są jak żywe
Sztuczna inteligencja przywraca dinozaury. Są jak żywe
Rekordowa odległość. Sonda Psyche przekazała sygnał z odległości 350 mln km
Rekordowa odległość. Sonda Psyche przekazała sygnał z odległości 350 mln km
Napęd plazmowy. Nowa broń w walce z kosmicznymi śmieciami
Napęd plazmowy. Nowa broń w walce z kosmicznymi śmieciami
To przez działalność człowieka. Rekiny wielorybie są zagrożone
To przez działalność człowieka. Rekiny wielorybie są zagrożone
NGC 2775. Galaktyka, która wymyka się klasyfikacji
NGC 2775. Galaktyka, która wymyka się klasyfikacji
Powstają na Syberii. Naukowcy wskazują na gaz ziemny
Powstają na Syberii. Naukowcy wskazują na gaz ziemny
Ten fotosynentyczny mikroorganizm jest zagrożony. Naukowcy alarmują
Ten fotosynentyczny mikroorganizm jest zagrożony. Naukowcy alarmują
Nowy model AI przewiduje choroby z wyprzedzeniem 10 lat
Nowy model AI przewiduje choroby z wyprzedzeniem 10 lat
Tajemniczy "ciemny tlen" odkryty na dnie Pacyfiku
Tajemniczy "ciemny tlen" odkryty na dnie Pacyfiku
Nowa metoda recyklingu plastiku. Rozłoży nawet PVC
Nowa metoda recyklingu plastiku. Rozłoży nawet PVC
Jest ich mniej. Nawet w środowiskach, gdzie nie ingeruje człowiek
Jest ich mniej. Nawet w środowiskach, gdzie nie ingeruje człowiek