Asus K55 – średniak ze sporym potencjałem [test]
W zamyśle producenta Asus K55 ma stanowić idealny kompromis, oferować wysoką wydajność w przystępnej cenie. Autorskie technologie, jak np. IceCool, mają zaś gwarantować użytkowanie w chłodzie i wygodzie. Sprawdźmy więc, czy rzeczywiście tak jest.
14.08.2012 | aktual.: 10.03.2022 13:11
Specyfikacja, wykonanie i ergonomiaAsus K55 - specyfikacja techniczna
Konfiguracja sprzętowo-programowa dostarczonego naszej redakcji laptopa Asus K55A jest następująca:
- matryca: 15,6\ HD (błyszcząca, 1366 x 768, LED);
- procesor: Intel Core i7-3610QM (2,30 GHz);
- pamięć RAM: 8 GB DDR3 (1600 MHz);
- dysk: Seagate Momentus 7200.5 500 GB;
- grafika: Intel HD Graphics 4000;
- złącza: 2 x USB 3.0, 1 x USB 2.0, 1 x LAN, 1 x HDMI, 1 x VGA, 1 x wyjście audio, 1 x wejście audio, 1 x Kensington Lock;
- łączność: 1 Gbit LAN, WLAN 802.11a/b/g/n, Bluetooth 4.0+HS, Intel Wireless Display 3.0;
- inne: kamerka o rozdzielczości VGA, napęd Blu-ray combo, uniwersalny czytnik kart pamięci, głośniki Altec Lansing, technologia IceCool;
- akumulator: 50Wh (4700 mAh), 6-komorowy, technologia SuperBatt;
- OS: Microsoft Windows 7 Professional SP1 64-bit;
- wymiary: 378 x 251 x 26-32 mm;
- waga (rzeczywista): 2575 g.
- zasilacz: 90 W.
Wartość rynkowa Asusa K55A o tej specyfikacji to około 2900 zł. Warto wiedzieć, że w sprzedaży dostępne są także tańsze modele z procesorami Intel Core i3-3110M i Core i5-3210M, również z dedykowanymi kartami graficznymi Nvidia GeForce GT 630M (Asus K55VM) i GT 610M (Asus K55VD). Fani AMD mogą wybrać wariant z APU AMD Trinity - A10-4600M, A8-4500M lub A6-4400M (Asus K55N).
Ceny wersji z APU AMD zaczynają się od ok. 2000 zł, za modele z CPU Intela trzeba zapłacić ok. 2500 zł. To sprawia, że Asus K55 to laptop na niemal każdą kieszeń. Przekonajmy się więc, czy warto zainteresować się tą multimedialną konstrukcją ze średniej półki i czy jej stosunek jakości/wydajności do ceny rzeczywiście jest tak dobry, jak zdaje się to sugerować w swoich materiałach producent.
Wygląd, obudowa i jakość wykonania
Asus K55 nie urzeka designem, który w stosunku do serii K53 prawie się nie zmienił. Ponownie postawiono na brązy i dość praktyczne, matowe wykończenie. Całość prezentuje się poprawnie, ale zatraciła już dawną świeżość i nieco zionie nudą. Na dodatek dała o sobie znać polityka cięcia kosztów produkcji, bowiem zrezygnowano z aluminiowej pokrywy na rzecz plastikowej. Metalowa pozostała jedynie podpórka pod nadgarstki.
Reszta jest wykonana z tworzyw sztucznych, które można uznać za dobre gatunkowo, ale nie pierwszorzędne. Spasowanie elementów obudowy laptopa Asus K55 jest w większości poprawne. Jedynie tacka napędu optycznego wyraźnie nie wtapia się w linię boczną komputera. Pod względem sztywności jednostka centralna wypada dobrze. Jedynie okolice tacki nagrywarki DVD nieznacznie ustępują pod wpływem nacisku.
Zdecydowanie gorzej prezentuje się klapa. Ulega ona wyraźnym odkształceniom pod wpływem działania nieco większych sił, przede wszystkim w centralnej części (okolice logo producenta). Napór na pokrywę skutkuje zakłóceniami na wyświetlanym obrazie. Panel LCD w notebooku Asus K55 osadzono na 2 niewielkich zawiasach, które stawiają dość umiarkowany opór i pozwalają na odchylenie ekranu maks. o 150 stopni.
W rezultacie większe wstrząsy objawiają się drganiami i, niekiedy, zmianami ustawienia wyświetlacza. Tradycyjnie trzeba uważać podczas transportu, by między pulpit a matrycę nie dostały się ciała obce. Gdy laptop jest zamknięty między ramką a jednostką zasadniczą jest ok. 1-mm szczelina, jednak w niektórych położeniach brak rygla sprawia, że Asus K55 otwiera się i powstaje 3,5-cm luka, przez którą bez trudu mogą wślizgnąć się np. nożyczki.
Asus K55, dzięki matowemu wykończeniu, jest sprzętem dość praktycznym. Na ciemnych, pozbawionych połysku powierzchniach zabrudzenia nie są zbyt widoczne. Na klapie znalazł się dodatkowo wzór maskujący odciski palców. Jedynie na podpórce pod nadgarstki, poprzecinanej miniaturowymi rowkami widać zatłuszczenia, które dodatkowo są dość trudne do usunięcia nawet wilgotną ściereczką.
Rozmieszczenie portów
Choć Asus K55 nie jest superpłaskim subnotebookiem i nie imponuje liczbą portów peryferyjnych, te nieliczne, które udostępniono nabywcy, są kiepsko rozmieszczone.
Nie dość, że umiejscowiono je blisko frontowej ścianki, to jeszcze nie zachowano należytych odstępów. Nierzadko dochodzi do sytuacji, gdy jednoczesne użycie sąsiadujących interfejsów jest niemożliwe.
I nie trzeba tu opasłego tunera TV czy modemu 3G – wystarczy przeciętny pendrive. Plączące się pod rękami kable negatywnie wpływają na komfort pracy. Nieuważny użytkownik może uszkodzić wtyczkę/urządzenie i/lub port.
Urządzenia wejścia, wyposażenie i matrycaKlawiatura i touchpad
Na dodatek dostarczony nam egzemplarz miał angielski układ klawiatury. Wyskalowanie i rozmieszczenie przycisków było zatem nieoptymalne (krótkie lewe klawisze Shift i Ctrl, pionowy Enter). Zabrakło też wydzielonego bloku strzałek, które dodatkowo, podobnie jak klawisze bloku numerycznego, zostały zwężone do 12 mm. W rezultacie praca z tekstami na Asusie K55 nie należała do najprzyjemniejszych.
O clickpadzie Elan Smart-Pad też nie można powiedzieć zbyt wiele dobrego. Owszem, ma dużą (104 x 73 mm), miłą w dotyku powierzchnię o bardzo dobrych własnościach ślizgowych i wyraźnie oznaczone granice, ale na tym koniec zalet. Czułość jest co najwyżej dobra, precyzja marna, a podstawowe gesty, jak np. pinch to zoom, praktycznie nie działają. Funkcjonalność tabliczki jest ograniczona.
Zobacz także
Wśród obsługiwanych funkcji jest Asus Smart Detector, który na szczęście spełnia swoje zadanie i dezaktywuje gładzik gdy wykryje, że to nie palce wprawiają kursor w ruch. Zintegrowane z powierzchnią dotykową klawisze funkcyjne mają krótki skok i niezbyt głośny klik. Działają bez zarzutu i są wygodne w użyciu, choć zdarza się, że klikniemy zamiast przesunąć wskaźnik. Całość jest sprężysta i dobrze amortyzowana.
Wyposażenie
Asus K55 nie należy do najlepiej wyposażonych laptopów w swojej klasie. Nabywca ma do dyspozycji stosunkowo niewiele portów peryferyjnych (raptem 3 USB, z czego 2 w wersji 3.0, wyjścia HDMI i VGA). Czytnik kart pamięci, gigabitowa karta LAN (Realtek RTL8168/8111), moduły WiFi 802.11a/b/g/n (Intel Centrino Wireless-N 2230) i Bluetooth 4.0+HS to w zasadzie standard w tym segmencie cenowym.
Cieszy fakt, że nie zapomniano o technologii Intel Wireless Display 3.0, która pozwala bezprzewodowo strumieniować multimedia w rozdzielczości HD i napędzie Blu-ray combo. Nie zachwyca natomiast zintegrowana kamerka 720p. Rejestruje ona obraz z widocznym (1-1,5 s) opóźnieniem. Jest on nieostry, pozbawiony detali i lekko zaszumiony nawet w słoneczny dzień. O zmroku jest znacznie gorzej.
Mikrofon działa poprawnie – dobrze zbiera i całkiem nieźle redukuje pogłos i zakłócenia. Asus K55 ma zainstalowane 2 głośniki Altec Lansing. Moc systemu audio jest dość duża, ale pasmo przenoszenia ogranicza się głównie do tonów średnich. Można jednak doszukać się pewnego wycinka rejestrów wysokich i niskich. Dźwięk dobiegający do uszu odbiorcy jest nieco przytłumiony, ale pozbawiony większych zniekształceń.
Matryca
Zainstalowany w laptopie Asus K55 panel LCD ma przekątną 15,6", rozdzielczość 1366 x 768 pikseli i błyszczącą powłokę. Ta ostatnia, w połączeniu z niezbyt mocnym, choć dość równomiernym podświetleniem LED sprawia, że pracować np. w przydomowym ogródku się nie da. Na tafli ekranu odbija się wówczas całe otoczenie, a prezentowane treści są słabo (w cieniu) lub w ogóle (w słońcu) nieczytelne.
Jakość matrycy Chi Mei (N156BGE-L021/CMO15A7) jest niska. Paleta barw jest wyraźnie ograniczona i nawet do pokrycia przestrzeni sRGB dużo brakuje. Czerń jest jednym z odcieni szarości, a kontrast kiepski. Kąty widzenia są wyraźnie ograniczone w każdej płaszczyźnie. W pionie wystarczy odchylenie o kilkanaście stopni, by nastąpiła inwersja kolorów. W poziomie jest nieco lepiej, ale też ograniczone kąty szybko dają się we znaki.
Kluczowe podzespoły, wydajnośćKluczowe podzespołyProcesor i karta graficzna
Do naszej redakcji trafił Asus K55A w wersji z procesorem Intel Core i7-3610QM. Jest to 4-rdzeniowa (8-wątkowa) jednostka centralna, wykonana w 22-nm procesie litograficznym, której TDP wynosi 45 W. Bazowe taktowanie na poziomie 2,3 GHz w razie potrzeby rośnie do 3,3 GHz (Turbo Boost 2.0). Rdzenie współdzielą 6 MB pamięci podręcznej L3, do której dostęp ma też zintegrowany GPU HD Graphics 4000.
Chip oparty na architekturze Ivy Bridge ma sprzętowy generator liczb losowych (DRNG) i obsługuje instrukcje wektorowe AVX i kryptograficzne AES-NI. Nie zabrakło sprzętowego wsparcia wirtualizacji (Intel VT-x) oraz obsługi rozkazów SSE do wersji 4.2 włącznie. Za wrażenia wizualne w testowanej maszynie odpowiada wspomniany już Intel HD Graphics 4000. IGP ma 16 jednostek wykonawczych i obsługuje API DirectX 11.
Taktowanie układu waha się od 650 MHz do 1,1 GHz w trybie Turbo Boost 2.0. Wśród obsługiwanych przez GPU technologii na wzmiankę zasługuje Quick Sync Video 2.0, dzięki której można znacznie szybciej transkodować multimedia do popularnych formatów. Inne niewątpliwe zalety to ograniczony pobór energii i niewielka emisja ciepła.
Pamięć RAM i dysk
Testowany Asus K55A ma 8 GB pamięci RAM w postaci dwóch modułów DDR3-1600. Pracuje ona w trybie dwukanałowym z opóźnieniami CL11-11-11-28 1T. Pokrywa serwisowa daje dostęp do 2 banków pamięci. Pojemność pamięci RAM można zdublować umieszczając w nich kości 8-GB.
Podstawowym dyskiem twardym w recenzowanej sztuce jest 500-GB Seagate Momentus 7200.5. Nośnik ma talerze wirujące z prędkością 7200 RPM, 16 MB pamięci buforowej i obsługuje kolejkowanie zadań NCQ. Można go bezproblemowo wymienić np. na dysk SSD, odkręcając pokrywę serwisową.
Wydajność w liczbach
Indeks wydajności systemu Windows 7
Wynik podstawowy równy 5,9 punktu mógłby sugerować, że mamy do czynienia z uniwersalnym, multimedialnym laptopem, który nadaje się zarówno do pracy, jak i do gier. Niestety, nota jest nieco zawyżona.
Również oceny w sekcjach dotyczących osiągów GPU (grafika, grafika w grach) są nieadekwatne do rzeczywistych osiągów systemu (zdecydowanie za wysokie). W grach i aplikacjach korzystających z GPU Asus K55A się nie sprawdzi.
Obliczenia – SuperPI mod 1.5 XS, y-cruncher 0.5.5 b9180 (fix2) i Fritz Chess
Procesor Intel Core i7-3610QM w laptopie to gwarancja znakomitych osiągów. Asus K55 szybko uporał się ze wszystkim próbkami jednowątkowego SuperPI. Uzyskane czasy są zbieżne z wykręcanymi przez konstrukcje z procesorami Intel Core i7-2820QM czy Core i7-2620M, jak np. w subnotebooku Asus B33E. To zasługa efektywnego trybu Turbo Boost 2.0, który podnosi bazowe taktowanie do 3,3 GHz.
Cztery rdzenie i instrukcje AVX potrafi natomiast wykorzystać y-cruncher. Obliczenie w tym programie rozwinięcia liczby PI do 250 mln. miejsc po przecinku zajęło 90,056 sekundy. To świetny wynik. Stacjonarny Intel Core i5-3550 po OC do 3,9 GHz jest raptem 10 sekund szybszy. Za to notebooki z dwurdzeniowym procesorem Intel Core i5-3210M (np. Dell Vostro 3460) potrzebują ponad dwukrotnie więcej czasu (188,84 sek.).
Benchmark Fritz Chess wykazał, że Asus K55 z Intel Core i7-3610QM jest w stanie obliczać 11647 pozycji na sekundę. Nawet podkręcony do 3,9 GHz, desktopowy Core i5-3550 nie jest w stanie poprawić tego wyniku (11414 pps). Dopiero maszyny z Intel Core i7-3720QM są szybsze, ale i znacząco droższe. Najwydajniejsze, mobilne chipy dwurdzeniowe są w stanie uzyskać niewiele ponad połowę tego wyniku.
Kompresja - 7-Zip 9.20 64-bit
Zainstalowany w testowanym egzemplarzu dysk twardy, jakkolwiek jeden z szybszych, okazał się wąskim gardłem systemu, znacznie ograniczającym jego osiągi.
Szyfrowanie – TrueCrypt 7.1a
Osiem wątków i pakiet instrukcji AES-NI sprawiają, że szybkość szyfrowania i deszyfrowania jest bardzo wysoka. Aż 3,1 GB/s przy użyciu algorytmu AES to więcej, niż są w stanie przetworzyć desktopy z procesorami Intel Core i5-2500K (bez solidnego OC).
W najgorszym przypadku tempo spada do ok. 191 MB/s (Serpent-Twofish-AES), ale to i tak znacznie więcej, niż jest w stanie "przetrawić" w jednostce czasu fabryczny dysk twardy. Krótko mówiąc, ponownie hamulcem jest wolna pamięć masowa.
Rendering scen - CineBench R11.5 64-bit
Po podłączeniu dobrego jakościowego, zewnętrznego monitora, Asus K55 może służyć też do pracy z grafiką. Tempo renderingu scen, dzięki zastosowaniu procesora Intel Core i7-3610QM, jest bardzo dobre. Z wynikiem 6,23 pts (x-CPU) testowany egzemplarz jest ponad 2-krotnie szybszy od najwydajniejszych laptopów z AMD na pokładzie, a także od wielu desktopów, w tym tych z Core i5-3550 i AMD FX-8150.
Niecałe 20 FPS w teście OpenGL to natomiast dość niski wynik. Fakt, low-endowe, dedykowane karty graficzne (np. Radeon HD 6470M) nie są lepsze, ale nie oznacza to, że zaraz można uruchamiać skomplikowane aplikacje i gry intensywnie korzystające z GPU. Ot, jest lepiej niż źle, ale szału nie ma.
Kodowanie wideo – x264 HD Benchmark 4.0 (r1913)
Konwersja wideo na smartfona czy Youtube’a, nawet bez wykorzystania technologii Quick Sync, odbywa się bardzo sprawnie. Najlepiej świadczą o tym poniższe wyniki:
- 135,15 – przejście 1.;
- 34,38 – przejście 2..
W pierwszym przebiegu Asus K55 ulega komputerom stacjonarnym z najszybszymi procesorami Intel Core i5 trzeciej generacji, jednak w drugim jest już górą. Laptopy z układami Core i5-3210M są ok. połowę wolniejsze, zaś z Core i7-3720QM ok. 10% szybsze.
Zastosowania profesjonalne - SPECviewerf 11 64-bit
Asus K55 w wersji bez dedykowanej karty graficznej nie jest najlepszym wyborem dla inżyniera/projektanta, pracującego ze skomplikowanymi modelami w środowiskach CAD/CAM/CAE. Część aplikacji nie działa poprawnie, inne zaś bardzo powoli.
- CATIA – brak wyniku (niepowodzenie);
- EnSight – 1,75;
- LightWave – 13,27;
- Maya – 14,00;
- Pro/ENGINEER – 1,26;
- SolidWorks – 8,93;
- Siemens Teamcenter Visualization Mockup – 2,31;
- Siemens NX – 1,41.
Wszystkie testy wykonano w rozdzielczości Full HD (1920 x 1080), bez aktywnego wygładzania krawędzi i filtrowania anizotropowego.
Wydajność ogólna systemu - PC Mark Vantage i 7
Asus K55, poddany kompleksowym testom w wielu realnych scenariuszach, uzyskał bardzo wysokie wyniki zarówno w starszej, jak i nowszej wersji benchmarka PC Mark. Punktacja w obu przypadkach jest nieco zawyżona w związku z tym, że obie aplikacje testujące korzystają z technologii Quick Sync, dzięki której osiągi w sekcjach związanych z konwersją multimediów do innych formatów są wyższe.
Ostatecznie wyniki końcowe są o ok. 15-30% wyższe niż powinny i dają błędne przekonanie o ogromnej wydajności testowanego systemu. Na poprawkę modyfikującą procedury testowe, które wypaczają rezultaty jednak nie ma co liczyć.
Pamięć masowa - CrystalDiskMark 3.0.1 i ATTO Disk Benchmark 2.46
Obsługa niewielkich bloków danych także jest powolna, co odbija się negatywnie na szybkości działania systemu. W praktyce nietrudno znaleźć wolnoobrotowy dysk o lepszych osiągach w tej materii. Zysku z 7200 RPM za bardzo więc nie ma.
Średni czas dostępu do danych podczas testów wyniósł 17,4 ms. Nie jest to może wynik zasługujący na wyróżnienie, ale na pewno nie jest zły. Wszakże niejeden mobilny twardziel przekracza 20 ms…
Codzienne użytkowanie
Obcowanie z laptopem Asus K55 budzi mieszane uczucia. Z jednej doskonale radzi sobie z wymagającymi aplikacjami, da się na nim pograć i nie ma problemu z przycinkami, gdy wiele programów jest uruchomionych jednocześnie. Mimo dość wolnego dysku start systemu nie zajmuje zbyt wiele czasu. Komfort termiczny też nie pozostawia wiele do życzenia – nigdy nie jest zbyt gorąco.
Niestety, irytuje marna, błyszcząca matryca, urządzenia wejścia do najwygodniejszych nie należą, liczba i rozmieszczenie portów nie zachwycają. Pod obciążeniem robi się też dość głośno. Do tego dochodzi nudne wzornictwo. Nie jest ono może najważniejsze, ale lubię pracować na sprzęcie, który dobrze się prezentuje. A w laptopie Asus K55 nie mogę się doszukać niczego, co mogłoby się podobać.
Gry
Jak wiadomo zintegrowane GPU nie nadają się zbytnio do grania. Technologia jednak nie stoi w miejscu i z każdą generacją IGP Intela są szybsze. To sprawia, że na HD Graphics 4000 gry działają całkiem przyzwoicie i wiele z nich, po odpowiednim dobraniu ustawień, działa płynnie w natywnej rozdzielczości ekranu. Oto wyniki pomiarów dokonanych przy użyciu aplikacji FRAPS (1366 x 768).
- Arcania: Gothic 4 – low – min. 16 FPS, średnio 20,736 FPS, maks. 32 FPS;
- Colin McRae: DiRT 2 – high – min. 22 FPS, średnio 26,328 FPS, maks. 30 FPS;
- Just Case 2 – medium – min. 16 FPS, średnio 24,599, maks. 47 FPS;
- Mafia 2 – high, AA on, AFx16, APEX off – min. 13 FPS, średnio 19,626 FPS, maks. 30 FPS;
- Metro 2033 – DirectX 9, low, AAA, AFx4 – min. 13 FPS, średnio 24,407 FPS, maks. 44 FPS,
- Need For Speed: Shift – high – min. 21 FPS, średnio 26,001 FPS, maks. 31 FPS;
- Risen 2: Dark Waters – low – min. 6 FPS, średnio 23,883 FPS, maks. 31 FPS;
- World in Conflict – medium – min. 18 FPS, średnio 37,210 FPS, maks. 86 FPS.
Liczba uzyskanych klatek na sekundę może nie jest szczytem marzeń hardcorowego gracza, ale miłośnicy starszych tytułów nie powinni narzekać. Ostatecznie także nieco nowsze produkcje da się uruchomić w natywnej rozdzielczości ekranu i to niekoniecznie dopiero po redukcji ustawień graficznych do minimum. Jak na konfigurację z IGP nie jest źle.
Hałas oraz ciepło, przebiegi na akumulatorze, podsumowanie i ocenaHałas oraz ciepło
Najwyższe wskazanie pirometru to 45,2 stopnia Celsjusza (strona spodnia obudowy, okolice kratek wentylacyjnych), ale dotyczy ono bardzo niewielkiego fragmentu korpusu. Lwia część obudowy nie nagrzewa się powyżej 39 stopni Celsjusza, w wielu nie przekracza 32 (np. na podpórce pod nadgarstki). Krótko mówiąc, nie ma powodów do niepokoju, a technologia IceCool daje radę.
Podzespoły zawsze pracują z pełną wydajnością. Maksymalnie obciążony procesor dobija do 92 stopni (chwilowo), ale nawet wówczas w dalszym ciągu działa w trybie Turbo Boost (na początku 3,1 GHz dla CPU i 1,1 GHz dla GPU, po jakimś czasie 2,7-2,8 GHz dla CPU i dalej 1,1 GHz dla GPU.). Potencjał mobilnego Intel Core i7-3610QM jest więc w pełni wykorzystany i nie jest dławiony throttlingiem.
Przebiegi na akumulatorze
[block position="inside"]1219[/block]
Asus K55A ma potężny procesor, ale tylko zintegrowany układ graficzny. Dzięki temu, mimo niezbyt pojemnego akumulatora, zaskakująco długo działa bez konieczności ładowania. Na upartego da się przekroczyć 9,5 godziny. Przeglądać strony internetowe via WiFi można przez blisko 5,5 godziny, a oglądać filmy przez ponad 3,5. Jedynie test obciążeniowy, zakończony po 63 minutach nie zachwyca, ale taki czas pracy mieści się w normie.
Podsumowanie
Asus K55 to propozycja adresowana do mniej zamożnych fanów marki, którzy nie mogą sobie pozwolić na zakup nowiutkiego Asusa N56V czy G55V. Dlaczego tylko dla fanów? Bowiem K55, mimo niewątpliwych zalet, ma dość kiepski stosunek jakości i wydajności do ceny. Owszem, na tempo działania aplikacji nie bardzo można narzekać, problemów z temperaturami nie ma, a wykonanie jest niezłe.
Ale to wciąż za mało, by wyłożyć na niego tyle, ile życzą sobie sprzedawcy. Tym bardziej, że pod obciążeniem robi się dość głośno, obudowa w większości jest plastikowa, a matryca, bardzo delikatnie mówiąc, przeciętna. Wyposażenie też jest niezbyt bogate, a urządzenia wejścia do najwygodniejszych nie należą. Krótko mówiąc, Asus K55 to multimedialny przeciętniak ze sporym potencjałem.
Jest jednak zdecydowanie za drogi. Dlatego przed podjęciem decyzji o jego zakupie warto rozejrzeć się jeszcze raz. Na rynku nie brakuje konstrukcji lepszych, pozbawionych większości jego wad, niekiedy nawet tańszych. Zatem rekomendacji ani żadnego wyróżnienia dla laptopa Asus K55 nie przyznaję.
Oceniamy: laptop multimedialny
[block position="inside"]1220[/block]
Asus K55
[plus]wysoka wydajność w aplikacjach
[plus]długie przebiegi na akumulatorze
[plus]dość praktyczne, matowe wykończenie
[plus]stosunkowo niskie temperatury robocze obudowy (także pod obciążeniem)
[plus]dobra kultura pracy (pod niewielkim obciążeniem)
[minus]kiepska jakościowo, błyszcząca matryca
[minus]niezbyt wygodne urządzenia wejścia
[minus]dość głośny pod dużym obciążeniem
[minus]nieoptymalnie rozmieszczone, nieliczne porty
[minus]dość ubogie wyposażenie