Kaspersky OS: system operacyjny, któremu nie zagrozi żaden haker
Przywykliśmy już do faktu, że każde oprogramowanie posiada luki wykorzystywane przez hakerów. Kaspersky OS ma to zmienić, zapewniając bezprecedensowy poziom bezpieczeństwa. Na jakie urządzenia ma docelowo trafić?
20.11.2016 | aktual.: 10.03.2022 09:02
Kilkanaście lat przewidywania przyszłości
Historia powstania systemu operacyjnego w firmie Eugene Kaspersky'ego liczy sobie czternaście lat. Już 11 listopada 2002 roku zorganizowano pierwsze spotkanie, na którym omówiono jego priorytety i przyszłe zastosowania. W kolejnych latach kontynuowano kreatywną dyskusję, coraz bardziej zawężając specyfikę budowy i działania przyszłego produktu.
O ambitnym projekcie realizowanym w Kaspersky Lab świat oficjalnie dowiedział się w październiku 2012 roku. Właściciel firmy potwierdził na swoim blogu że system jest tworzony, wyjaśniając zarazem w jakich okolicznościach powstał na niego pomysł i jakie są jego zasadnicze wytyczne. Zastrzegł jednocześnie, że od premiery dzielą go jeszcze długie lata.
Jako powód jego powstania wymieniono coraz większe zagrożenie atakami na infrastrukturę sieciową przy pomocy rosnącej ilości inteligentnej elektroniki. Choć w 2002 roku wiele osób posądziłoby Kaspersky’ego o paranoję, dziś wystarczy przypomnieć największy atak DDoS w historii (1.2 TB/s), który w październiku pokonał m.in. Amazona i Twittera.
W pełni autorski kod i modułowa konstrukcja
Kolejny postęp Eugene Kaspersky ogłosił przed kilkoma dniami, dzieląc się z czytelnikami bliższymi informacjami na temat tajemniczego oprogramowania. Kaspersky OS powstał od podstaw, nie zapożyczając ani linijki kodu od istniejących rozwiązań, także Linuxa. Jego priorytetem jest zapewnienie poziomu bezpieczeństwa, któremu zagrożą dopiero komputery kwantowe.
System operacyjny oparto na autorskim mikrokernelu, dysponującym dużym potencjałem do dalszych modyfikacji pod konkretne zastosowania czy urządzenia. Pierwszym, na jakim go uruchomiono, jest inteligentny switch Kraftway, operujący w 3 warstwach wg modelu OSI. Kolejne mają być urządzenia tworzące dobrze nam znany Internet Rzeczy (IoT).
Przyszłość pod znakiem sieciowego bezpieczeństwa
Jeśli nowy system uda się wdrożyć i upowszechnić, będziemy mogli mówić o nowej epoce sieciowego bezpieczeństwa. Zasada działania Kaspersky OS, oparta na cyfrowym podpisywaniu modułów systemu i aplikacji brzmi przekonująco, a skuteczne zintegrowanie systemu bezpieczeństwa z operacyjnym może okazać się przełomem, na jaki wszyscy czekamy.
Należy jednak pamiętać że do pełnoprawnego rynkowego debiutu trzeba będzie zaczekać. O żadnych terminach nie wspomina nawet szef Kaspersky Lab, świadomy etapu na jakim aktualnie znajduje się innowacyjne oprogramowanie. Choć jego czas dopiero nadejdzie, już dziś można być jednak dobrej myśli – czasy dziurawego software’u mogą skończyć się szybciej niż sądziliśmy.