Asus VivoBook X202E – tani, dotykowy maluch z Windows 8 [test]

Asus VivoBook X202E wydaje się świetnym wyborem dla tych, którzy polują na mały i lekki komputer przenośny z solidną obudową, a mają ograniczony budżet. Wielu z nich ucieszy to, że kosztujący niewiele ponad 2000 zł X202E ma system Windows 8 i wbudowany panel dotykowy. Czyżby Asus stworzył sprzedażowy hit? Zapraszam do lektury!

Asus VivoBook X202E
Asus VivoBook X202E
Jacek Klimkowicz

15.12.2012 | aktual.: 10.03.2022 12:37

Specyfikacja, wykonanie i ergonomiaSpecyfikacja techniczna

Bohater niniejszego testu to Asus VivoBook X202E o następującej konfiguracji sprzętowo-programowej:

  • matryca: 11,6″ HD (błyszcząca, 1366 x 768, LED);
  • panel dotykowy: pojemnościowy, 10-punktowy multitouch;
  • procesor: Intel Core i3-3217U (1,80 GHz);
  • pamięć RAM: 4 GB DDR3 (1600 MHz);
  • dysk: HDD Hitachi Travelstar Z5K500 500 GB (5400 RPM, 8 MB cache);
  • grafika: Intel HD Graphics 4000;.
  • złącza: 1 x USB 3.0, 2 x USB 2.0, 1 x LAN, 1 x HDMI, 1 x VGA, 1 x wyjście/wejście audio (combo), 1 x Kensington Lock;
  • łączność: 10/100 Mbit LAN, WLAN 802.11b/g/n, Bluetooth 4.0+HS;
  • inne: kamerka o rozdzielczości 720p, uniwersalny czytnik kart pamięci;
  • akumulator: 38 Wh, 2-komorowy, litowo-polimerowy;
  • OS: Microsoft Windows 8 Pro 64-bit;
  • wymiary (przybliżone): 303 x 200 x 21 mm;
  • waga (rzeczywista): 1399 g;
  • zasilacz: 35 W.

Tak wyposażony Asus VivoBook X202E kosztuje zaledwie 2200 . Jest to naprawdę niezła cena jak za komputer przenośny napędzany przez niskonapięciowy procesor i3, który gabarytami niewiele ustępuje ultrabookom i dodatkowo ma pojemnościowy panel dotykowy. Wrażenie robi też obudowa, która jest w znacznej części wykonana z metalu. Konkurencja nie ma w tym segmencie zbyt wiele do zaoferowania.

Można kupić np. Lenovo ThinkPada E130 z matową matrycą, ale bez panelu dotykowego za ok. 200 zł więcej, ewentualnie 13-calowego Acera Aspire S3 z Core i5-2467M za ok. 2500 zł, także bez możliwości obsługi dotykiem. Czas zatem przekonać się, czy Asus VivoBook X202E to godny uwagi budżetowiec, czy raczej twór, który poza (pozornie) dobrym stosunkiem jakości do ceny nie ma nic do zaoferowania.

Wygląd, obudowa i jakość wykonania

Asus VivoBook X202E robi dobre pierwsze wrażenie. Smukła (21 mm) i dość lekka (1,4 kg) konstrukcja prezentuje się naprawdę dobrze. Przynajmniej do momentu, gdy jej dotkniemy. Pełna obłości obudowa utrzymana w grafitowo-srebrnej kolorystyce ma matowe wykończenie, ale widać na niej odciski palców i inne zabrudzenia, które są trudne do usunięcia, nawet za pomocą wilgotnej ściereczki (zwłaszcza z zewnętrznej części pokrywy schodzą wyjątkowo opornie).

Asus VivoBook X202E
Asus VivoBook X202E

Asus VivoBook X202E jest naprawdę solidny. Klapa pod wpływem silnego nacisku ugina się marginalnie, dzielnie opiera się też próbom skręcania za rogi. Żadna z podejmowanych prób nie miała wpływu na wyświetlany obraz. Można zatem wnosić, że matryca została dobrze zabezpieczona przed uderzeniami i zgniataniem. Pokrywę połączono z kadłubem pojedynczym zawiasem, który stawia duży opór i pozwala na odchylenie ekranu o około 135 stopni.

Asus VivoBook X202E
Asus VivoBook X202E

Szkoda tylko, że nie jest on bardziej precyzyjny. Po korekcie ustawienia wyświetlacza wieko chwieje się niekiedy nawet przez 4 sekundy. W niektórych położeniach daje o sobie znać brak mechanizmu ryglującego – klapa odrywa się od pulpitu i tworzy się między nimi 1,5 cm szczelina. Złego słowa nie można powiedzieć o jednostce zasadniczej, która jest bardzo sztywna. Jeśli Asus VivoBook X202E w ogóle gdzieś się ugina, to minimalnie i po przyłożeniu (za) dużej siły.

Asus VivoBook X202E
Asus VivoBook X202E

Pozytywne wrażenie robią użyte materiały. Zewnętrzna strona pokrywy oraz pulpit roboczy są aluminiowe, pozostałe elementy obudowy wykonano z dobrych jakościowo plastików. Przy cenie laptopa Asus VivoBook X202E niewiele przekraczającej 2000 zł to robi wrażenie. Szkoda tylko, że spasowanie nie jest lepsze. Nierówno wklejony gładzik czy nieprecyzyjnie spozycjonowane względem otworów porty to rzucające się w oczy niedociągnięcia.

Asus VivoBook X202E
Asus VivoBook X202E

Podsumowując, Asus VivoBook X202E to jeden z najlepiej wykonanych laptopów w swojej klasie. Owszem, nie obyło się bez kilku niedociągnięć, ale sztywność obudowy i jakość użytych materiałów pozytywnie zaskakują. Nawet znacznie droższe ultrabooki niejednokrotnie ustępują mu pod względem wykonania (a nawet i spasowania, mimo że nie jest idealne). Niezbyt łatwa do czyszczenia obudowa to chyba największa, ale - zdaje się - akceptowalna wada testowanej konstrukcji.

Rozmieszczenie portów

Asus VivoBook X202E ma całkiem sensownie rozmieszczone porty. Wszystkie złącza znajdują się blisko tylnej krawędzi komputera, dzięki czemu podłączone do nich urządzenia lub kable nie przeszkadzają za bardzo podczas pracy.

Asus VivoBook X202E - ścianka lewa (zasilanie, LAN, HDMI, USB 3.0, USB 2.0, Kensington Lock)
Asus VivoBook X202E - ścianka lewa (zasilanie, LAN, HDMI, USB 3.0, USB 2.0, Kensington Lock)

Jednocześnie dostęp do gniazd jest komfortowy. Jak zwykle Asus nie silił się na zachowanie większych odstępów między portami. Dochodzi zatem do sytuacji, gdy wetknięty na szybko pendrive stanowi barierę dla kabla HDMI czy innego urządzenia USB.

Asus VivoBook X202E - ścianka prawa (czytnik, audio, USB 2.0, VGA)
Asus VivoBook X202E - ścianka prawa (czytnik, audio, USB 2.0, VGA)

Urządzenia wejścia, wyposażenie i matrycaKlawiatura i touchpad

Asus VivoBook X202E - klawiatura i touchpad
Asus VivoBook X202E - klawiatura i touchpad

Płytki klawiszy są płaskie, matowe i mają lekko szorstką, ale przyjemną w dotyku fakturę. Przyciski stawiają umiarkowany opór i mają krótki skok. Miękki stop sprawia, że klawiatura zdaje się watowata i odpowiedź dawana piszącemu nie jest najlepsza. Nie można za to złego słowa powiedzieć o kulturze pracy przyrządu - jest ona bardzo dobra. Matowa wyściółka między klawiszami skutecznie zapobiega przedostawaniu się nieczystości do wnętrza komputera.

Asus VivoBook X202E - touchpad
Asus VivoBook X202E - touchpad

Asus VivoBook X202E został wyposażony w stosunkowo duży (105 x 61) mm gładzik o dobrych własnościach ślizgowych. Ma on jednak niezbyt dobrze oznaczone granice – znajduje się w jednej linii z pulpitem. Na jego czułość i precyzję nie można narzekać, ale na niewielkie możliwości konfiguracji - owszem. Większość opcji jest binarna – albo działają, albo nie. Na szczęście producent nie zapomniał o obsłudze gestów przydatnych w systemie Windows 8.

Przyciski zintegrowane z powierzchnią dotykową clickpada Asus Smart Gesture stawiają wyczuwalny opór i mają wyraźnie słyszalny, dość głośny klik. Podczas korzystania z nich zdarza się, że kursor się porusza i aktywujemy nie ten element, który byśmy chcieli. Tak jak wspominałem w sekcji poświęconej jakości wykonania, tafla dotykowa nie jest równo wklejona.

Wyposażenie

Asus VivoBook X202E jest sensownie wyposażony jak na budżetowego laptopa. Maluch ma 100 Mbit kartę LAN (wolna, ale jednak; Atheros AR8162/8166/8168), moduły WiFi b/g/n (Broadcom) i Bluetooth 4.0+HS, czytnik kart pamięci oraz zestaw pełnowymiarowych portów (1 x USB 3.0, 2 x USB 2.0, HDMI, VGA). Nie ma wsparcia dla technologii Wireless Display czy Anti-Theft, ale w tej cenie nikt chyba tego nie oczekiwał.

Zintegrowana w ramce ekranu kamerka 720p jest lichej jakości. Rejestruje obraz tylko z nieznacznym opóźnieniem, ale jest on niezbyt ostry i mocno zaszumiony. Jedyne, co działa dobrze, to kompensacja słabego oświetlenia, ale na tym koniec. Wbudowany mikrofon nie wyróżnia się z tłumu – jest zadowalająco czuły, a rozmówca nie ma większych problemów ze zrozumieniem, co się do niego w danej chwili mówi.

Asus VivoBook X202E - głośnik
Asus VivoBook X202E - głośnik

Wbudowane głośniki nie dość, że znajdują się po stronie spodniej, to jeszcze są marnej jakości. Generowany przez nie dźwięk jest nienaturalny, metaliczny i nieprzyjemny dla uszu. Praktycznie nie ma basów, a wyższe rejestry, o ile się pojawiają, to w bardzo okrojonym składzie. Słyszalne są pobrzękiwania, dźwięki niejednokrotnie się nakładają. Przy wyższych poziomach słyszalne zniekształcenia. Bez słuchawek lub zewnętrznych głośników się nie obędzie.

Matryca i panel dotykowy

Zamontowana w laptopie Asus VivoBook X202E matryca ma przekątną 11,6” i rozdzielczość HD (1366 x 768). Przykryta błyszczącą taflą plastiku odbija w sobie wszystko wokół. W sukurs użytkownikowi nie przychodzi podświetlenie LED, które co prawda jest równomierne, ale za to słabe (niecałe 200 cd/m[sup]2[/sup]). W rezultacie praca na X202E poza ocienionymi miejscami (pomieszczeniami) jest niekomfortowa lub niemożliwa.

Asus VivoBook X202E - kąty widzenia
Asus VivoBook X202E - kąty widzenia

Jakościowo także nie jest najlepiej. Panel LCD jest w stanie wyświetlić tylko niewiele ponad połowę kolorów z palety sRGB. Kolory jednak nie są zbyt dobrze nasycone. Siwa czerń odbija się na kontraście statycznym, który jest w mojej ocenie słaby. Do tego dochodzą wyraźnie ograniczone kąty widzenia w obu płaszczyznach (tradycyjnie w pionie bardziej). Krótko mówiąc, Asus VivoBook X202E nie wyróżnia się na tle konkurencji.

Zamontowany panel dotykowy obsługuje 10-punktowy multitouch. Jego precyzja jest zadowalająca, zwykle wystarczy też lekkie muśnięcie palca, by wywołać stosowną reakcję. Rzadko zdarza się, że wykonany gest trzeba powtórzyć. Przeszkadzać może jedynie to, że przy nieco bardziej energicznym stukaniu w panel ekran się kiwa. Ergonomia (lub jej brak) podczas korzystania z Windows 8 w trybie desktop to kolejna dyskusyjna kwestia.

Kluczowe podzespoły, wydajnośćKluczowe podzespołyProcesor i karta graficzna

Asus VivoBook X202E otrzymał procesor Intel Core i3-3217U. Jest to nowoczesna, 22 nm jednostka centralna oparta na architekturze Ivy Bridge, której współczynnik TDP oszacowano na 17 W. Układ ma 2 rdzenie x86, które pracują z nominalnym taktowaniem równym 1,80 GHz. Z racji braku funkcji Turbo Boost 2.0 nie rośnie ono w trakcie obciążenia. Zaimplementowany Hyper-Threading pozwala na przetwarzanie do 4 wątków jednocześnie.

CPU-Z
CPU-Z

Intel Core i3-3217U ma 3 MB współdzielonej pamięci podręcznej L3. Chip obsługuje instrukcje wektorowe AVX, wspiera sprzętowo wirtualizację (Intel VT-x) i ma zaimplementowane rozkazy SSE z najnowszymi, 4.2. włącznie. Zabrakło jednak obsługi instrukcji AES-NI, które znacznie przyspieszają operacje związane z kryptografią. Oprócz rdzeni x86 mobilny układ ma zintegrowany GPU Intel HD Graphics 4000.

GPU-Z
GPU-Z

IGP ma 16 jednostek wykonawczych i pracuje z częstotliwością od 350 MHz do 1,05 GHz. Twór Intela obsługuje API DirectX 11, OpenGL 3.1 i OpenCL1.0, pobiera niewielkie ilości energii i wydziela mało ciepła. Wspiera też kilka użytecznych na co dzień technologii, w tym Quick Sync Video 2.0, dzięki której można bardzo szybko przekonwertować multimedia do innych formatów (o ile znajdują się na liście wspieranych).

Pamięć RAM i dysk

Asus VivoBook X202E ma 4 GB pamięci RAM. Jest ona wlutowana w płytę główną, a laptop nie ma dodatkowego slotu, więc nie ma możliwości jej rozszerzenia. W testowanym modelu pracowała ona w trybie jednokanałowym z efektywną częstotliwością 1600 MHz i opóźnieniami CL11-11-11-28 1T.

CPU-Z
CPU-Z

Za magazyn na dane posłużył popularny, wolnoobrotowy (5400 RPM) dysk twardy Hitachi Travelstar Z5K500 o pojemności 500 GB. Dysk wyróżnia się niskim profilem (7 mm) i 8 MB buforem. Asus X202E nie ma zintegrowanego cache’u SSD, który przyspieszałby często wykonywane operacje.

Wydajność w liczbach

Indeks wydajności systemu Windows 8

Asus VivoBook X202E uzyskał wynik podstawowy równy 4,4 punktu, a więc stosunkowo niski. Mimo to uważam, że jest to maksimum, na jakie maluch tajwańskiego producenta zasłużył.

WEI
WEI

W praktyce za wyjątkiem sekcji dotyczącej pamięci RAM wszystkie noty zdają się naciągane, niekiedy dość mocno. Dysk jest wolniejszy, niż to sugeruje indeks, CPU i GPU także. Ale o tym w dalszej części recenzji.

Obliczenia – SuperPI mod 1.5 XS, y-cruncher 0.5.5 b9180 (fix2) i Fritz Chess

Wyposażony w procesor Core i3 3. generacji Asus X202E powinien być znacznie szybszy niż kuzyni napędzani przez niskonapięciowe i3 oparte na starszej architekturze i niżej taktowane. I owszem, w jednowątkowym SuperPI jego przewaga jest niepodważalna. Obliczenie próbki 32M zajęło X202 niecałe 18,5 minuty, podczas gdy laptopy ze starszymi i3 ULV potrzebują średnio ok. 5 minut więcej (+27%). Jednak te z Core i5-3317U są dużo szybsze (o ok. 5-5,5 minuty).

SuperPI
SuperPI

W y-cruncherze przewaga X202E topnieje. Raz, że program nie najlepiej współpracuje z Windows 8 i nie wykorzystuje instrukcji AVX, dwa, że pod obciążeniem pojawia się throttling CPU. W rezultacie obliczenie rozwinięcia liczby PI do 250 mln miejsc po przecinku zajęło laptopowi Asus VivoBook X202E aż 390,046 sekundy. Ultrabooki z Core i3-2367M i Windows 7 potrzebują zwykle maks. 10 sekund więcej, więc z perspektywy użytkownika praktycznie nie ma różnicy.

y-cruncher
y-cruncher

Mniej rozgrzewający procesor Fritz Chess ponownie wskazuje na przewagę X202E z Core i3-3217U. Maluch wykręcił wynik na poziomie 3368 pozycji na sekundę, a więc o ok. 25% wyższy niż np. Sony VAIO T13. Subnotebooki z energooszczędnymi Core i5 3. generacji są jednak znacznie bardziej wydajne. Dla przykładu Lenovo IdeaPad U310 z procesorem Core i5-3317U (najsłabsza i5) jest o ok. 38% szybszy, a to zauważalna na co dzień różnica.

Kompresja i dekompresja - 7-Zip 9.20 64-bit

7-Zip 9.20 64-bit
7-Zip 9.20 64-bit

Warto jednak mieć na uwadze, że w wielu sytuacjach szybkość będzie niższa niż zaprezentowana na wykresie za sprawą wolnego dysku twardego. Pamięć masowa da o sobie znać szczególnie podczas operacji na archiwach zawierających wiele małych (maks. kilkunastokilobajtowych) plików.

Szyfrowanie i deszyfrowanie – TrueCrypt 7.1a

Brak zaimplementowanej obsługi instrukcji AES-NI wpłynął niekorzystnie na szybkość wykonywania operacji kryptograficznych. Mimo wszystko jest ona na tyle duża, by móc sprawnie zabezpieczać (szyfrować) spore woluminy.

TrueCrypt 7.1a
TrueCrypt 7.1a

Wąskim gardłem często będzie nie procesor, lecz wolna pamięć masowa. Nawet 40 MB/s (kombinacja AES-Twofish-Serpent) w praktyce trudno uzyskać, jeśli nie operuje się na dużych i łatwych do przetworzenia plikach.

Nie sposób jednak nie zauważyć, że procesor Core i3-3217U jest szybszy od Core i3-2367M średnio o 27-36%. Porównania z Core i5 sobie daruję, ponieważ te chipy obsługują już instrukcje AES-NI i są kilkukrotnie bardziej wydajne.

Rendering scen - CineBench R11.5 64-bit

Słabość układu chłodzenia daje o sobie znać także podczas testów przeprowadzanych w programie CineBench R11.5. Uzyskane w trybie wielowątkowym 1,64 pts to co prawda więcej, niż oferują ultrabooki ze starszymi i3 (zwykle 1,34-1,36 pts), ale mniej niż powinno być (wynik typowy dla tego CPU to 1,75-1,82 pts). To jednak i tak wystarczająco dużo, by dosłownie zmiażdżyć energooszczędne APU AMD A6-4455M (ok. 0,9 pts).

Test OpenGL X202E niestety oblał. Wynik na poziomie 6,85 FPS jest mniej niż słaby. Nawet ultrabooki z HD Graphics 3000 zwykle generują ponad 7 FPS. Rezultat VivoBooka jest najgorszym spośród uzyskanych dotychczas przez laptopy z IGP Intela. A to wszystko przez obniżanie taktowania CPU i GPU pod obciążeniem do mniej niż rozsądnych wartości (800 MHz dla CPU i 300 MHz dla GPU). To chyba nie wymaga komentarza.

Kodowanie wideo – x264 HD Benchmark 4.0 (r1913)

Nie da się ukryć, że Asus VivoBook X202E nie jest wymarzoną maszyną dla „zawodowego” rippera. Szybkość, z jaką da się transkodować multimedia bez użycia technologii Quick Sync, jest stosunkowo niska. Jeśli komuś zależy na jakości i zdecyduje się na dwuprzebiegowe kodowanie, na pewno będzie musiał dość długo poczekać na plik wynikowy. Oto rezultaty uzyskane dla testowego materiału wideo:

  • 50,90 FPS – przejście 1.;
  • 9,13 FPS – przejście 2..

X202E napędzany przez Core i3-3217U uzyskuje ok. 21-% przewagę nad konkurencją z chipami i3-2367M. Dlaczego tak niewiele? Ponownie winowajcą jest układ chłodzenia. Gdyby był bardziej efektywny, maluch Asusa byłby szybszy nawet o 35 do 40%. Choć i tak tempo lepsze o 1/5 będzie odczuwalne na co dzień bez pracy ze stoperem w ręku. Można jednak bez wątpienia czuć pewny niedosyt.

Zastosowania profesjonalne - SPECviewerf 11 64-bit

Ten, kto uważnie czytał recenzję, raczej nie ma już na tym etapie wątpliwości, że Asus VivoBook X202E nie nadaje się do bardziej zaawansowanych zadań. Przeszkodą nie jest, rzecz jasna, ekran o małej przekątnej i niskiej rozdzielczości (nie wspominając o jakości), lecz wydajność systemu, która stoi na niskim poziomie. Oto wyniki uzyskane podczas testów w rozdzielczości 1920 x 1080, bez aktywnego wygładzania krawędzi i filtrowania anizotropowego:

  • CATIA – brak wyniku (niepowodzenie);
  • EnSight – 1,13;
  • LightWave – 7,17;
  • Maya – 7,14;
  • Pro/ENGINEER – 0,86;
  • SolidWorks – 4,23;
  • Siemens Teamcenter Visualization Mockup – 1,18;
  • Siemens NX – 0,71.

Jak widać, nawet do najtańszej mobilnej stacji roboczej X202E daleko. Oczywiście dzięki lepszemu IGP okazał się on w większości testów lepszy niż maszynki z i3 ULV drugiej generacji. Powodów do radości jednak nie ma – pierwszy lepszy laptop z tym samym CPU, o ile nie będzie miał problemów z chłodzeniem, będzie znacznie szybszy. O ile? W zależności od testu od ok. 6 do nawet 34%!

Wydajność ogólna systemu - PCMark 7

Seria testów mających sprawdzić osiągi komputera w typowych scenariuszach użytkowania nie wypadła w wykonaniu subnotebooka Asus VivoBook X202E najlepiej. Wynik niewiele powyżej 1900 punktów to dziś w zasadzie ewenement nawet w przypadku budżetowych konstrukcji. Nawet niedrogie ultrabooki z Core i3 2. generacji wykręcają zazwyczaj sporo ponad 2000 punktów.

W testowanym modelu zawiodło jednak i chłodzenie, i twardy dysk. Niezbyt wysoka efektywność tego pierwszego odbiła się na taktowaniu CPU i GPU bardzo zauważalnie, zwłaszcza w próbach mocno obciążających oba układy. A we wszystkich sprawdzianach zależnych w jakikolwiek sposób od pamięci masowej punktację zaniżył koszmarnie wolny HDD. Rezultat końcowy nie mógł być lepszy.

PCMark 7 – 1929 pkt..

Osiągi w grach - 3DMark 2006, Vantage i 11

Jak wiemy, jednoczesne obciążenie procesora i układu graficznego Asusowi X202E zwyczajnie nie służy. Doskonale widać to po wynikach uzyskanych w popularnych benchmarkach, które są dużo niższe zarówno od oczekiwanych, jak i od uzyskiwanych przez konkurencyjne konstrukcje o niejednokrotnie znacznie słabszych konfiguracjach (w tym z Core i3 i IGP HD Graphics 3000).

Powyższe rezultaty mówią same za siebie. Nawet Sony VAIO T13 ze słabowitym Core i3-2367M bez problemu wyprzedził X202E z nowszą i3, uzyskując wyniki nawet o 1/5 wyższe. Konfrontacje z komputerami napędzanymi przez procesory Core i5 nie mają większego sensu, gdyż te są nieporównywalnie szybsze. Krótko mówiąc, tajwański producent nie poradził sobie z rozpraszaniem 17 W ciepła.

Pamięć masowa - CrystalDiskMark 3.0.1 i ATTO Disk Benchmark 2.46

Jednym ze słabszych ogniw w laptopie Asus VivoBook X202E jest dysk twardy. Niby to ten sam, znany z wielu innych konstrukcji Hitachi Travelstar Z5K500, ale w testowanym modelu pracował on znacznie wolniej niż w produktach konkurencji.

CDMark
CDMark

Co prawda udało się uzyskać średnie transfery liniowe na poziomie 80-85 MB/s dla odczytu i zapisu, ale już tempo pracy na małych plikach okazało się bardzo słabe (0,3-0,5 MB/s), nawet jak na dysk twardy o prędkości obrotowej 5400 RPM.

ATTO DB
ATTO DB

Swoją cegiełkę dołożyły skandaliczne czasy dostępu do danych, które wynosiły średnio 27,5 ms, ale nierzadko przekraczały 35 ms. Tak słabych wyników jeszcze nie widziałem.

Codzienne użytkowanie

Asus VivoBook X202E to maluch, którego nigdy bym nie kupił, nawet gdyby kosztował 1500 zł. Dlaczego? Otóż ma on zdecydowanie więcej wad niż zalet. Słaba jakościowo matryca nie pozwala na pracę w terenie ze względu na błyszczącą powłokę i słabe podświetlenie. Sam laptop relatywnie krótko działa na akumulatorze. Klawiatura nie jest zbyt wygodna, a ja, jak na złość, dużo piszę.

Asus VivoBook X202E
Asus VivoBook X202E

Do tego wydajność ogólna systemu jest niezadowalająca. X202E w większości typowych scenariuszy użytkowania sprawuje się gorzej niż starsze laptopy z Core i3 2. generacji. Zgadzam się, że jakość wykonania jest ważna i tutaj maluch Asusa bije konkurencję na głowę. Ale to niejedyne kryterium, którym kieruję się podczas zakupu. Dotykowy ekran mimo preinstalowanego systemu Windows 8 to ciągle zbędny dodatek.

Ergonomia pracy przy wykorzystaniu panelu dotykowego jest zwyczajnie kiepska. Obsługa w płaszczyźnie pionowej szybko męczy ręce i nie jest zbyt wygodna. Do tego w testowanym modelu irytuje chybotanie wyświetlacza. Inna kwestia to taka, że praca z Windows 8 w trybie desktop przy użyciu ekranu dotykowego jest prawie tak samo niewygodna jak wcześniej. Krótko mówiąc, jestem na tak dla dotyku, ale w hybrydowych konstrukcjach.

Gry

Asus VivoBook X202E praktycznie nie nadaje się do grania. Jednoczesne obciążenie CPU i GPU skutkuje obniżaniem ich taktowania i poważnym spadkiem liczby FPS. W rezultacie jeśli jakaś gra nie jest pokazem slajdów, to znaczy, że albo jest to systemowy Pasjans, Pinball lub Tetris, albo tytuł wydany ładnych parę lat temu po obniżeniu detali do minimum. I tyle w tym temacie.

Hałas oraz ciepło, przebiegi na akumulatorze, podsumowanie i ocenaHałas oraz ciepło

Temperatury (HWInfo64)
Temperatury (HWInfo64)

Wówczas Asus X202E staje się wyraźnie słyszalny, ale na szczęście nie robi się uciążliwy, gdyż generuje nie więcej niż 39 dB. Ciepłota korpusu rośnie jednak znacznie i osiąga maks. 42,4 stopnia na pulpicie roboczym i 44,9 stopnia na stronie spodniej. Ogólnie jednak da się pracować, zwłaszcza że na podpórce pod nadgarstki odnotowałem nie więcej niż 33,6 stopnia Celsjusza. Wewnątrz obudowy jednak nie jest różowo.

Procesor i układ graficzny w mgnieniu oka rozgrzewają się do 93 stopni, i to mimo że już przy 80 stopniach taktowanie obu spada do odpowiednio 800 MHz i 350 MHz. To zdecydowanie za dużo jak na konstrukcję z niskonapięciowym CPU i zintegrowanym GPU. Throttling CPU i GPU daje o sobie znać, niestety, bardzo często podczas wykonywania codziennych zadań, które wymagają nieco więcej mocy obliczeniowej (gry, aplikacje).

Przebiegi na akumulatorze

[block position="inside"]1144[/block]

Komputery przenośne z Windows 8 zwykle pracują nieco dłużej na akumulatorze niż te ze starszą wersją okienek. Dlatego przebiegi uzyskiwane przez Asusa X202E, opartego na najnowszej, energooszczędnej platformie Intela nie zachwycają. Owszem, na upartego da się wpatrywać w przygaszony ekran przez ponad 6 godzin, ale w praktyce trzeba sięgać po ładowarkę już po upływie 3-3,5 godziny.

Podsumowanie

Asus VivoBook X202E zapowiadał się naprawdę dobrze. Mały, lekki, tani i naprawdę dobrze wykonany, a do tego wyposażony w ekran dotykowy, najnowszy system Windows i z niezłym procesorem. Niestety, wraz z kolejnymi testami rozczarowanie najnowszym produktem Asusa zabiło początkowy entuzjazm. Precyzyjny ekran dotykowy okazał się mało przydatnym gadżetem i źródłem uciążliwych odbić podczas pracy w terenie.

Zainstalowane głośniki są kiepskiej jakości, podobnie jak kamerka internetowa, a klawiatura do najwygodniejszych nie należy. Jednak te wszystkie niedociągnięcia to nic w porównaniu z problemami z chłodzeniem. Nawet podczas wykonywania typowych zadań nie jest ono w stanie skutecznie rozproszyć generowanego przez niskonapięciowy procesor i3 ciepła i dochodzi do zaniżania taktowania CPU i GPU.

To bardzo pogarsza i tak nie najlepszą (z racji np. wolnego dysku twardego) ogólną wydajność systemu. W rezultacie Asus VivoBook X202E często jest wolniejszy od starszych konstrukcji z 32 nm procesorami poprzedniej generacji. Do tego czasy działania na akumulatorze nie są zbyt imponujące. Krótko mówiąc, Asus X202E jest tani i dobrze wykonany, ale to w zasadzie jedyne jego zalety. Wad, i to znaczących, jest jednak sporo.

Oceniamy: subnotebook

[block position="inside"]1145[/block]

Asus VivoBook X202E

[plus]bardzo dobra jakość wykonania

[plus]precyzyjny panel dotykowy i Windows 8

[plus]mały, lekki i tani

[plus]niezła kultura pracy

[minus]throttling CPU i GPU podczas normalnej pracy

[minus]wysokie temperatury podzespołów

[minus]przeciętne przebiegi na akumulatorze

[minus]kiepskie kamerka i głośniki

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)
© Gadżetomania
·

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje się  tutaj.