Odzież sportowa Antelope: elektrostymulacja mięśni jako sposób na skuteczny trening
Niemiecki startup postanowił zrewolucjonizować sposób w jaki trenujemy. Zaprojektowana przez nich odzież stymuluje do ośmiu grup mięśni, zapewniając rezultaty przewyższające ćwiczenia na siłowni. Jak skonstruowano Antilope Wear?
12.11.2016 | aktual.: 10.03.2022 09:04
Kampania sfinansowana w trzy godziny
Elektrostymulacja nerwowo-mięśniowa EMS jest powszechnie stosowana w sporcie, jednak nigdy nie zdołała uzyskać popularności w produktach konsumenckich. Startup założony w 2014 roku we Frankfurcie nad Menem postanowił to zmienić – pod koniec ubiegłego roku prezentując na Indiegogo swoją odzież sportową Antelope.
Zbiórka przyniosła niespełna 1.3 miliona dol., czyli aż 835% założonego celu (osiągniętego w 3 h). O tekstyliach z wszytymi od wewnątrz elektrodami zrobiło się głośno, a ich twórcy zabrali się za realizację obietnic. Pierwsze z produktów trafiły do wspierających ok. 4 miesięcy temu, dedykowana aplikacja pojawiła się w Apple Store przed miesiącem, a w Google Play około tygodnia temu.
Wieloczęściowy zestaw z mobilnym zasilaniem
Odzież wykonano w 54% z poliamidu, 36% z polipropylenu, a w 10% ze spandexu. Taki skład zapewnia nie tylko rozciągliwość, wytrzymałość i przepuszcza powietrze, lecz ma również właściwości antybakteryjne i umożliwia pranie w 30° C. Pod marką Antelope stworzono: koszulkę, szorty, bezrękawnik, „wing” obejmujący ręce i łopatki oraz "calf guards", okrywające łydki.
Komplet odzieży dysponuje elektrodami rozmieszczonymi na ramionach, rękach, klatce piersiowej, brzuchu, plecach, pośladkach, udach i łydkach. Do zapewnienia właściwej przewodności nie wymagają one stosowania żadnego rodzaju żelu ani wody. Nie zagraża im także upływ czasu – zastosowany silikon ma zapewniać właściwe przyleganie do ciała przez cały okres użytkowania.
Stymulacja odbywa się w zakresie od 1 do 5000 Hz, a urządzenie obsłużymy i skonfigurujemy z poziomu aplikacji na smartfona, podłączonego przez bluetooth. Twórcy Antelope zapewniają że pełną skuteczność osiągniemy zakładając go po prostu do wykonywania ćwiczeń, niezależnie od tego czy będzie to bieg, jazda na rowerze, ćwiczenia w siłowni czy dowolny sport.
Zasilanie zapewnia tzw. Booster, czyli przypominające powerbank źródło energii dla elektrod w odzieży. Na każdą grupę mięśni przypada jeden kanał zasilania, a więc dla pojedynczego elementu Antelope wystarczy Booster 2-kanałowy, podczas gdy pełen komplet wspomaga już 8-kanałowej wersji. Czas jego pełnego ładowania to 4 godziny.
Rezultat ćwiczeń z Antelope ma przynieść rezultaty nawet 10-krotnie lepsze niż bez jego udziału. Wzmocnieniu ma ulec nasza siła, koordynacja i wytrzymałość, a znaczące efekty mają być widoczne po czterech tygodniach użytkownia odzieży. Autorzy Antelope odważnie deklarują, że 20 minut ćwiczeń z ich produktem jest równoważne godzinie spędzonej w siłowni.
Innowacyjny, choć zaporowo drogi
Przedsiębiorczy Niemcy świetnie trafili z produktem, który mógłby znacząco odmienić sposób w jaki trenujemy kondycję i wydolność. Idea stojąca za Antelope wciąż wymaga od nas czynnego podjęcia aktywności fizycznej, jednak obiecuje przy tym ogromną skuteczność jej wykonywania. Popularność takich inicjatyw jest więc zrozumiała.
Upowszechnienie się stymulacji EMS wciąż pozostaje kwestią odległej przyszłości, gdyż twórcy innowacyjnej odzieży stworzyli ją dla najzamożniejszych entuzjastów skutecznego treningu. Cena kompletu już dziś wynosi 1349 euro, a wkrótce ma wzrosnąć do 1600.
Sytuacji nie poprawia także bałagan, jaki autorzy zbiórki wprowadzili w ostatnich tygodniach. W pewnym momencie funkcjonowały aż 3 różne cenniki i nawet dziś niełatwo jest zorientować się w aktualnej i przyszłej wycenie poszczególnych produktów. Odzież Antelope jest obecnie dostępna w przedsprzedaży, a do nabywców ma trafić w grudniu.