Komputery przenośne – rok 2011 na świecie i łamach Gadżetomanii

Komputery przenośne – rok 2011 na świecie i łamach Gadżetomanii

Koniec roku - czas podsumowań (fot. na lic. CC; Flickr.com/by Ed.ward)
Koniec roku - czas podsumowań (fot. na lic. CC; Flickr.com/by Ed.ward)
Jacek Klimkowicz
30.12.2011 22:30, aktualizacja: 11.03.2022 09:09

W dobie szalonego postępu technologicznego rok to szmat czasu. Warto zatem podsumować ten kończący się, 2011. Jaki był? Co się zmieniło? Zapraszam na przegląd najważniejszych wydarzeń związanych głównie z komputerami przenośnymi i krótkie podsumowanie.

W dobie szalonego postępu technologicznego rok to szmat czasu. Warto zatem podsumować ten kończący się, 2011. Jaki był? Co się zmieniło? Zapraszam na przegląd najważniejszych wydarzeń związanych głównie z komputerami przenośnymi i krótkie podsumowanie.

Gorący początek roku 2011

Rok 2011 mocnym uderzeniem rozpoczął Intel. Gigant z Santa Clara zaprezentował 3 stycznia serię procesorów Intel Core drugiej generacji, które wniosły wiele nowego. Dorzucono m.in. obsługę instrukcji wektorowych AVX, Turbo Boosta w wersji 2.0 czy całkiem niezłe, zintegrowane GPU HD Graphics 3000 oraz obsługę zależnej od nich technologii Quick Sync. Jednak przede wszystkim drastycznie wzrosła wydajność i poprawiła się gospodarka energetyczna chipów 4-rdzeniowych.

Sandy Bridge (fot. Intel)
Sandy Bridge (fot. Intel)

Czasy, kiedy najmocniejsze dwurdzeniowce (np. i7-640M) dorównywały osiągami najsłabszym quad-core’om (np. i7-720QM), pobierając przy tym mniej energii i wydzielając mniej ciepła (45 nm Clarksfield kontra 32 nm Arrandale) minęły bezpowrotnie. Dwurdzeniowce też oczywiście przyspieszyły, choć skok wydajnościowy nie okazał się tak znaczący. W rezultacie dzięki tak ogromnemu progresowi i niezłym cenom Intel zostawił AMD daleko w tyle.

Oczywiście mowa o segmencie laptopów, bowiem w przypadku netbooków to właśnie koncern z Sunnyvale rozdał karty, wprowadzając 5 stycznia do swojego portfolio platformę Brazos, w skład której wchodzą APU Zacate i Ontario. Można śmiało powiedzieć, że to właśnie AMD zapoczątkowało erę tanich i wydajnych netbooków HD, zdolnych płynnej do obsługi treści multimedialnych w wysokich rozdzielczościach, a nawet mniej wymagających gier. Tym samym „zieloni” pokazali, że stać ich na bardzo wiele i przełamali monopol Intela na rynku netbooków pokazując konsumentom, że maluchy mogą więcej. Tym razem to Intel został na lodzie ze swoim archaicznym Pine Trail.

AMD Fusion APU (fot. diit.cz)
AMD Fusion APU (fot. diit.cz)

Na domiar złego pod koniec stycznia świat obiegła wiadomość o wadliwej rewizji chipsetów serii 6. (dla procesorów Core drugiej generacji). Gigant zmuszony był do zorganizowania wielkiej akcji naprawczej, obejmującej wymiany sprzedanych płyt głównych i komputerów przenośnych. Jej koszty liczono w setkach milionów dolarów. AMD nie potrafiło jednak należycie wykorzystać potknięcia największego rywala, by powiększyć swoje udziały rynkowe. Ostatecznie Intel piąty kwartał z rzędu odnotował rekordowe wyniki finansowe.

Jeszcze w lutym lider rynku procesorów poinformował o swoich planach ekspansji na rynek mobilny, zdominowany przez układy ARM, a Apple wprowadziło nowe MacBooki Pro z interfejsem Thunderbolt, który miał szybko wyprzeć USB 3.0. W międzyczasie pojawiła się też nowa generacja dysków SSD, które przełamały barierę 0,5 GB/s dla transferów liniowych i zaczęły na masową skalę wykorzystywać 25 nm kości NAND flash.

Spokojna wiosna

W drugim kwartale głośno było o Chromebookach, czyli netbookach stworzonych według koncepcji Google’a, pracujących pod kontrolą sieciowego (przeglądarkowego?) systemu Chrome OS. Szybko okazało się, że nie był to strzał w dziesiątkę. Stosunkowo drogie konstrukcje Acera i Samsunga mimo wielu zalet zostały szybko zapomniane, a gigant z Mountain View najwyraźniej sobie odpuścił, skupiając się na rozwoju m.in. Androida.

Asus Zenbook UX31
Asus Zenbook UX31

W międzyczasie Intel ogłosił „nową kategorię” komputerów przenośnych i przekonał licznych producentów, że przyszłość należy do lekkich, smukłych, wydajnych i żywotnych komputerów przenośnych, czyli ultrabooków, które przez wielu postrzegane są jako klony MacBooków Air. Krzemowy gigant pochwalił się także tranzystorami 3-D Tri-Gate, które dały nadzieje na solidny wzrost wydajności przy jednoczesnym ograniczeniu poboru energii i wydzielanego ciepła.

Tranzystory 3-D - rewolucja nadejdzie wraz z Ivy Bridge! (fot. MaximumPC.com)
Tranzystory 3-D - rewolucja nadejdzie wraz z Ivy Bridge! (fot. MaximumPC.com)

W czerwcu światło dzienne ujrzały pierwsze testy chipów Llano. Nowe APU AMD, niestety, nie spełniły pokładanych w nich oczekiwań. Owszem, świetnie zarządzają energią i mają naprawdę mocne, zintegrowane GPU Radeon HD, ale, niestety, wydajność rdzeni wykonawczych CPU jest bardzo słaba. W rezultacie APU Llano spotkały się z dość chłodnym przyjęciem i są montowane głównie w tańszych laptopach multimedialnych, biurowych i biznesowych oraz notebookach dla mniej zamożnych graczy.

Jedni wypoczywają, inni pracują za dwóch…

W trzecim kwartale Apple wprowadziło nowe MacBooki Air. Udoskonalone konstrukcje napędzane przez nowoczesne, niskonapięciowe procesory Intel Core 2. generacji zasłużenie zebrały bardzo dobre recenzje i stały się obiektem odniesienia dla nadchodzących ultrabooków coraz intensywniej promowanych przez Intela. Błękitny gigant przy okazji zaliczył kolejną w tym roku wpadkę. Tym razem zawiódł firmware w dyskach SSD serii 320. Po utracie zasilania pojemność pamięci masowych spadała do 8 MB, a użytkownicy tracili dostęp do zgromadzonych danych.

Samsung RF511
Samsung RF511

W okresie wakacyjnym wyjątkowo aktywny był Samsung. Oferta południowokoreańskiego producenta powiększyła się o notebooki z serii 3., 4., 6. i 7.. Tym samym koncern otworzył się na potrzeby najróżniejszej klienteli, oferując laptopy spełniające oczekiwania zarówno pracowników biurowych, jak również mobilnych biznesmenów, estetów czy graczy. We wrześniu, na konferencji IDF, Intel ujawnił sporo ciekawych informacji o procesorach Intel Core 3. generacji, czyli Ivy Bridge.

Emocjonująca, ostatnia prosta

Ostatni kwartał to czas debiutu Bulldozerów. Niestety, nowe CPU AMD nie spełniły oczekiwań. Optymiści wierzą, że nadchodzący Windows 8 lepiej wykorzysta potencjał modułowej mikroarchitektury. Możliwe, że tak będzie, jednak nie da się zaprzeczyć, że Bulldozery nie są ani zbyt energooszczędne (zwłaszcza po OC), ani tak tanie jak powinny. Mimo wszystko CPU sprzedają się ponoć bardzo dobrze, a wstrzymanie produkcji Phenomów II i Athlonów II z pewnością im nie zaszkodzi.

AMD Bulldozer - czy są wolne i prądożerne jak prawdziwe buldożery? (fot. na lic. CC; Flickr.com/by Viditu)
AMD Bulldozer - czy są wolne i prądożerne jak prawdziwe buldożery? (fot. na lic. CC; Flickr.com/by Viditu)

Przynajmniej tak twierdzi AMD, które po szeregu mniejszych i większych niepowodzeń rozpoczęło restrukturyzację. Poleciały głowy (głównie PR-owców, choć nie tylko), a rzecznik krzemowego giganta obwieścił, że producent poszerzy profil działalności zamiast starać się za wszelką cenę dogonić pod względem wydajności topowe układy Intela. W sumie trudno się dziwić, zwłaszcza po premierze ekstremalnie szybkich (choć także koszmarnie drogich) jednostek Sandy Bridge-E, adresowanych do prawdziwych entuzjastów.

Kampania na rzecz ultrabooków, które pojawiły się w końcu na półkach sklepowych, przybrała na sile. Intel i spółka nie szczędzą środków by przekonać wszystkich do swojej koncepcji. Niestety, wbrew pobożnym życzeniom gigantów superpłaskie minilaptopy ciągle nie sprzedają się jak świeże bułeczki. Po gruntownym przetestowaniu najtańszego z nich, Acera Aspire S3, mogę stwierdzić, że nie tylko cena jest przyczyną ograniczonej popularności tego typu komputerów przenośnych.

Nie mam też wątpliwości, że ultrabooki nowej generacji, napędzane przez mobilne jednostki Ivy Bridge muszą być tańsze i bardziej dopracowane. Inaczej AMD wykopie Intela z własnego podwórka, co w obliczu kurczącego się rynku x86 mogłoby być dla niego niekorzystne. Szczególnie niebezpieczne dla Chipzilli są tablety, które „zabijają” netbooki. Z produkcji tych ostatnich wycofują się kolejni producenci, m.in. Samsung i Dell. Tymczasem patrząc na zaprezentowaną właśnie platformę Cedar Trail można odnieść wrażenie, że Intel już odpuścił sobie ten segment rynku, albo nadal lekceważy AMD, co byłoby głupotą.

Obraz

Na koniec warto wspomnieć, że najwięksi producenci dysków twardych, Western Digital i Seagate skracają gwarancje na swoje produkty. Od przyszłego roku twardziele z logo WD będą objęte nie 3- lecz 2-letnią gwarancją. Seagate będzie natomiast odpowiadał za dyski z serii Barracuda XT i Momentus XT przez 3 lata (zamiast dotychczasowych 5), za niektóre 3,5" oraz OEMowe zaledwie przez 1 rok. Pozostałe HDD z grupy CE (Consumer Electronics) będą natomiast objęte 2-letnią gwarancją. Wygląda na to, że taniejące SSD, na które producenci udzielają nawet 5-letniej gwarancji, będą coraz częściej zastępować drogie ostatnimi czasy dyski twarde.

Gadżetomania informuje, testuje, radzi…

Rok 2011 był dla naszej redakcji pod wieloma względami przełomowy. Udało nam się zacieśnić współpracę z działami PR wielu producentów, które coraz chętniej udostępniają nam sprzęt do testów, niekiedy nawet wykazując się w tym zakresie cenną inicjatywą. W tym roku na łamach Gadżetomanii mogliście przeczytać łącznie 37 recenzji, w których starałem się ujawnić wszelkie wady produktów, nie pomijając przy tym ich zalet i odkładając na bok wszelkie sympatie i antypatie.

W trakcie testów nie ma litości (fot. na lic. CC; Flickr.com/by stuartpilbrow)
W trakcie testów nie ma litości (fot. na lic. CC; Flickr.com/by stuartpilbrow)

Procedura testowa została przy tym rozbudowana tak, by po lekturze powstałej na jej podstawie recenzji nikt nie miał wątpliwości dotyczących sprzętu, o którym traktuje. Oczywiście bezkompromisowe obnażanie wszelkich wad i niedociągnięć niekoniecznie pomaga nam w wyciąganiu laptopów do testów, ale tak to już bywa ;). Jak mogliście zauważyć ruszyliśmy też z początkiem lipca ze stałym cyklem poradnikowym. Liczę, że ukazujące się w piątkowe wieczory wpisy są pomocne zarówno dla tych mniej, jak i bardziej zaawansowanych gadżetomaniaków.

I dla początkujących, i dla zaawansowanych (fot. na lic. CC; Flickr.com/by Steve & Jemma Copley)
I dla początkujących, i dla zaawansowanych (fot. na lic. CC; Flickr.com/by Steve & Jemma Copley)

Wprowadziliśmy też system graficznych rekomendacji oraz ocen laptopów, uwzględniający podział komputerów przenośnych na kategorie. Wszakże nie można zamykać w tych samych ramach netbooków, laptopów dla graczy czy przenośnych stacji roboczych dla profesjonalistów, jak to niektórzy robią. W dalszej perspektywie posłuży on do stworzenia stosownych rankingów, uwzględniających przyjęte kryteria. Oczywiście wszystko w ramach rozwoju utworzonej niedawno sekcji Laptopy.

Na zakończenie życzę drogim Czytelnikom wszystkiego najlepszego w nadchodzącym Nowym Roku. Jeszcze więcej rzetelnych i wyczerpujących testów, przydatnych poradników i zestawień oraz ciekawych felietonów. Dziękuję wszystkim, którzy zabrali głos w komentarzach. Zarówno za słowa uznania i cenne opinie, jak również za jakże potrzebną, konstruktywną (no, może nie zawsze ;)) krytykę. To dzięki Wam sekcja Laptopy jest coraz lepsza!

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)